Europoseł PiS Beata Szydło powiedziała, że wczorajsza debata w Parlamencie Europejskim na temat praworządności w Polsce była słaba merytorycznie i nie wzbudziła większego zainteresowania.
W Polskim Radiu 24 była premier podkreśliła, że data tej debaty była nieprzypadkowa.
Beata Szydło zwróciła uwagę, że Parlament Europejski zorganizował debatę na temat rzekomego łamania praw demokracji w Polsce w dniu, w którym Polacy obchodzili swoje narodowe święto.
„To była próba politycznego pogrożenia palcem po raz kolejny Polsce i Węgrom”
– stwierdziła.
Przypomniała, że tego typu debat parlamentarzyści europejscy odbyli już kilka i dodała, że bardzo przykre i smutne jest to, że ich inicjatorami są polscy europosłowie.
Wczoraj w Parlamencie Europejskim odbyła się kolejna debata na temat praworządności w Polsce i na Węgrzech. Europosłowie dyskutowali też o trwających postępowaniach wobec tych dwóch krajów w ramach artykułu 7. traktatu.
Ludowcy, liberałowie i lewica apelowali do Komisji Europejskiej o podjęcie w tej sprawie bardziej zdecydowanych kroków. Konserwatyści krytykowali europejskich urzędników za to, że zorganizowali taką debatę w dniu polskiego święta, w obliczu wojny na Ukrainie i kryzysu migracyjnego.