Zdziarski: Każdy może być obserwatorem ptaków

fot: materiały prasowe Poczty Polskiej

fot: materiały prasowe Poczty Polskiej

By czerpać radość z podglądania ptaków w ich naturalnym środowisku nie trzeba specjalnych umiejętności ani drogiego sprzętu – powiedział Maciej Zdziarski, dziennikarz, fotografik, autor zdjęć ptaków zamieszczonych na znaczkach „Ptaki polskich parków”, które dziś weszły do obiegu.

Znaczki przedstawiają cztery najczęściej występujące w polskich parkach ptaki: kowalika, wróbla, bogatkę i modraszkę. W arkuszu ośmioznaczkowym znalazły się po dwa znaczki formatu 51 x 39,5 mm z każdego rodzaju. Autorem projektu jest Paweł Myszka. 

Zdziarski podkreślił, że choć format znaczków jest niewielki, wystarcza, by pokazać urodę ptaków w całej okazałości. 

Oprócz znaczków wydany został folder filatelistyczny z komentarzem dr. Andrzeja G. Kruszewicza – ornitologa, dyrektora warszawskiego zoo oraz dwie koperty FDC (pierwszego dnia obiegu). Wszystkie materiały zostały ozdobione wizerunkami najpopularniejszych polskich ptaków. 

„Spośród pokaźnej kolekcji zdjęć wykonanych w parkach w różnych częściach Polski na znaczki wybrałem takie portrety, na których ptasi bohaterowie prezentują się z bliska. Modraszkę natychmiast poznamy po charakterystycznej niebieskiej główce i żółtej piersi. Bogatka, najpospolitsza, jest żółto-czarna. Może się wydawać, że już nam się opatrzyła – bo dopiero z bliska docenia się detale jej upierzenia. Na koperty trafiły bardziej nieoczywiste zdjęcia sikor: bogatka w kąpieli, ze zmoczonymi piórkami, i modraszka prężąca pierś na gałązce” – dodał.

Autor zdjęć podkreślił, że obserwowanie ptaków jest doskonałym sposobem na relaks i radzenie sobie ze stresem w czasach pełnych niepokoju – najpierw na skutek przedłużającej się pandemii, a ostatnio w związku z wojną na Ukrainie.

„Właśnie dziś coraz więcej osób szuka kontaktu z naturą, który przynosi ukojenie, wycisza i odpręża. Tego typu korzyści w najwyższym stopniu zapewnia obserwacja ptasich perypetii – jest jak oglądanie serialu z odpowiednią dramaturgią: pełną skomplikowanych interakcji między bohaterami, zaskakujących zwrotów akcji, z niemałą dawką humoru i wzruszeń. A jeśli jeszcze uda się uwiecznić to na zdjęciach, przyjemność jest tym większa” – powiedział.

 Maciej Zdziarski wskazał, że miejsca, gdzie najłatwiej przyłapać ptasiego modela i zrobić mu atrakcyjne zdjęcia. To nie tylko gałęzie drzew i krzewów, ale też oczka wodne i zwykłe kałuże, płoty i ławki.

„Ptaki przylatują tam, gdzie spodziewają się znaleźć pokarm. Na wróble zawsze można liczyć, choć są dość płochliwe. Kowalików trzeba wypatrywać na drzewach. To jedyny polski ptak, który potrafi schodzić po pniu głową w dół. Właśnie w takiej pozycji został ujęty na znaczku” – powiedział.

Zdaniem Zdziarskiego seria znaczków „Ptaki polskich parków” może zainteresować filatelistów, ale i „ptasiarzy” – coraz bardziej rozrastającą się w Polsce grupę obserwatorów i fotografów ptaków.

„Robię zdjęcia ptakom, ale jestem też zbieraczem ptasich znaczków z różnych stron świata. W Polsce ptasia filatelistyka ma długie tradycje i jest doskonałym sposobem promowania ojczystej przyrody. Dla wielu osób widok kolorowych ptaków, na żywo czy na zdjęciach, jest zaskoczeniem. Odkrywanie piękna i różnorodności polskiej awifauny to naprawdę wspaniała przygoda” – powiedział.

Wydawnictwa filatelistyczne emisji „Ptaki polskich parków” można obejrzeć i kupić w internetowym sklepie Poczty Polskiej. Poczta Polska rozpoczęła tą emisją serię wydawnictw filatelistycznych poświęconych przede wszystkim ptakom, które można zaobserwować spacerując po polskich parkach krajobrazowych, narodowych czy miejskich.

 

 

Exit mobile version