Od piątku w Domu Ukraińskim w Zielonej Górze oraz w magazynie w Nowym Kisielinie trwa sortowanie i pakowanie darów, które pojadą na Ukrainę. W tej pierwszej lokalizacji Ukraińcy, którzy jadą na front, uzyskają odpowiedni ekwipunek: śpiwory wojskowe, hełmy, buty taktyczne, latarki i racje żywnościowe.
Jak przyznają wolontariusze, każdego dnia docierają tu busy z darami dla rodzin dotkniętych konfliktem zbrojnym. Lubuszanie przynoszą także wyposażenie taktyczne dla potrzebujących:
Sofija przyjechała do Zielonej Góry 3 lata temu. Wcześniej mieszkała we Lwowie. W weekend przyszła razem z córką Vladą, by pomóc swoim rodakom:
Jedną z organizatorek społecznej akcji jest Liubov Voichuk, która od kilku lat mieszka w Zielonej Górze:
W działania sortowni w Nowym Kisielinie zaangażowali się lokalni przedsiębiorcy, jak i mieszkańcy miasta. Przez weekend na granicę wysyłano busy z darami. Dziś z miasta wyjedzie samochód ciężarowy, który dotrze do potrzebujących.