Koszykarze Stelmetu ENEI BC ZIelona Góra grają dziś o jeden z największych sukcesów w historii klubu. W drugim meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów FIBA zmierzą się na wyjeździe z AS Monaco. Jeśli wygrają minimum 3 punktami, awansują do najlepszej ósemki rozgrywek!
Zielonogórscy koszykarze w poniedziałek około 13 zakwaterowali się w 4-gwiazdkowym hotelu Prince de Galles w menton. To mała nadmorska miejscowość, z której autobusem do hali w Monaco mistrz Polski jedzie około 30 minut.
Wczoraj Stelmet miał po 19 trening, w środę przed południem podobnie. I właściwie cały wyjazd upływa zespołowi w spokoju i skupieniu. Wszyscy nasi koszykarze ćwiczą, wszyscy są gotowi na mecz – teraz nic, tylko walczyć na całego.
Koszykarze powtarzają, jak mantrę, że z Monaco trzeba zagrać twardo, agresywnie, bo zespół z księstwa sa prezentuje taki basket i nie można mu się dać zdominować. Ekipa Andreja Urlepa ma dziś grać lepszą obronę niż w I meczu w I połowie. Powinna być bardziej zagęszczona strefa podkoszowa, w „pomalowanym” ma być ciasno i to ma być jeden z kluczy do wygranej. O motywację, której brakowało ostatnio w meczu z Rosą, trener Urlep martwić się nie musi – w meczach pucharowych Stelmet się nie oszczędza, jak to mu się zdarza w PLK.
W każdym razie dziś o 20:30 początek spotkania, RZG jest na miejscu – zapraszamy na 97,1 fm na relacje z tego pojedynku.
A poniżej rozmawiamy z generalnym menedżerem klubu – Michałem Szpakiem. Opowiada nam o współpracy z Francuzami. Mówi, że mistrz Polski ma znakomita obsługę na miejscu; ze sportowego punktu widzenia zwraca uwagę na fakt, że jeśli Stelmet dziś wygra ma ogromną szansę, by trafić w ćwierćfinale na Banvit Bandirma Saśo Filipovskiego. Więc tym bardziej warto dziś trzymać kciuki za mistrzów Polski!!!