Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjny przepis Kodeksu wykroczeń przewidujący karanie za umyślną, bez uzasadnionej przyczyny, odmowę świadczenia usług. TK uznał tym samym, że przepisy dopuszczające karanie za odmowę wykonania usługi ze względu na światopogląd bądź wyznawaną religię jest niedopuszczalne. Problem wyniknął na kanwie głośnej sprawy łódzkiego drukarza, który odmówił druku plakatów fundacji LGBT.
Trybunał Konstytucyjny orzekł w środę, że przepis Kodeksu wykroczeń przewidujący karanie za umyślną bez uzasadnionej przyczyny, odmowę świadczenia usług, jest niekonstytucyjny. Wniosek do TK w tej kwestii wyniknął m.in. na kanwie sprawy odmowy wykonania usługi – druku plakatów LGBT – z powodów religijnych.
W ustnych motywach orzeczenia sędzia Muszyński wskazał, że rozwiązania, które mają ograniczać wolność podmiotów prywatnych w zakresie zawierania umów i przewidują kary za odmowę świadczenia takich usług, naruszają zaufanie do państwa i prawa, ponieważ stanowią nadmierną ingerencję ustawodawcy w wolność jednostki.
Trybunał stwierdził, że zawarta w zaskarżonym przepisie „penalizacja odmowy świadczenia usług umyślenie bez uzasadnionej przyczyny stanowi ingerencję w wolność podmiotu świadczącego usługi, w szczególności w prawo do decydowania o zawarciu umowy, prawa do wyrażania własnych opinii, czy postępowania zgodnie z własnym sumieniem”.
TK podkreślił przy tym, że wolności ograniczone przez zakwestionowany przepis nie są mniej ważne niż ochrona przed dyskryminacją. „Ustawodawca może wykorzystywać łagodniejsze, ale skuteczniejsze, środki ochrony przed dyskryminacją” – zaznaczył.
Dzisiejszy termin był kolejnym wyznaczonym przez TK na ogłoszenie orzeczenia w tej sprawie. Wyrok miał już zapaść 10 kwietnia br., jednak dzień wcześniej TK odwołał tamten termin. Miało to związek z wnioskiem rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara, który przystąpił do tej sprawy. Wystąpił wówczas o wyłączenie ze składu orzekającego sędziego Jarosława Wyrembaka. Wkrótce potem TK zdecydował o wyłączeniu tego sędziego.
Wniosek w sprawie karania za odmowę usługi ze względu na światopogląd w grudniu 2017 r. skierował do TK prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
„Wolność sumienia gwarantowana w konstytucji to wartość nadrzędna. Nie wolno nikogo zmuszać, by postępował wbrew własnemu sumieniu i przekonaniom, a tym bardziej za to karać”
– mówił wtedy PAP Ziobro.
We wniosku do TK zaskarżony został art. 138 Kodeksu wykroczeń, który przewiduje, że „kto, zajmując się zawodowo świadczeniem usług, żąda i pobiera za świadczenie zapłatę wyższą od obowiązującej albo umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany, podlega karze grzywny”. Zdaniem prokuratora generalnego niekonstytucyjne jest rozumienie tej regulacji w taki sposób, że „zasady wiary i sumienie nie są uzasadnioną przyczyną odmowy świadczenia usługi”.
Prokurator generalny w związku z tym wniósł o uznanie przepisu w takim zakresie za niezgodny z zasadą demokratycznego państwa prawa, wyrażoną w art. 2 konstytucji i w art. 53 konstytucji, gwarantującym wolność sumienia i religii. Postawił też zarzut naruszenia wolności gospodarczej i swobody zawierania umów.
Wniosek Ziobry miał związek z głośną sprawą Adama J., pracownika łódzkiej drukarni, który odmówił druku materiałów promujących treści homo-, bi- i transseksualne. Drukarz tłumaczył odmowę swymi przekonaniami. Łódzki sąd w 2017 r. prawomocnie uznał go za winnego wykroczenia, ale zarazem odstąpił od wymierzenia mu kary.
Już po złożeniu wniosku w TK – w czerwcu 2018 r. – Sąd Najwyższy oddalił kasację Ziobry złożoną od wyroku w sprawie drukarza. SN przyznał wprawdzie wówczas, że nie można uznać jako ogólnej zasady poglądu, że „indywidualny światopogląd i subiektywne rozumienie wyznawanej religii nie mogą stanowić uzasadnionej przyczyny odmowy świadczenia”, ale jednocześnie wskazał, że obwiniony drukarz w tej konkretnej sprawie nie miał uzasadnionego powodu do odmówienia usługi.
Po tym orzeczeniu Ziobro ocenił, że SN „w tej sprawie wypowiedział się przeciwko wolności, stanął po stronie przemocy państwa w służbie ideologii aktywistów homoseksualnych”. „Żyjemy w czasach wolności wyboru i tak jak nikt nie może zmuszać właściciela księgarni LGBT do sprzedaży książek dowodzących, że np. homoseksualizm to choroba, tak samo nikt nie może zmuszać właściciela księgarni chrześcijańskiej do sprzedaży książek sprzecznych z jego światopoglądem, np. promujących aktywność seksualną sprzeczną z wartościami wyznawanymi przez środowiska chrześcijańskie” – powiedział Ziobro.
Z kolei według RPO regulacja Kodeksu wykroczeń jest konstytucyjna.
„Niewątpliwie w interesie pokrzywdzonego – strony słabszej, konsumenta będącego w sporze z przedsiębiorcą i ofiary dyskryminacji – jest możliwość skierowania do organów ścigania wniosku o ukaranie i wyeliminowanie niezgodnej z prawem dyskryminacji w oparciu o przepisy Kodeksu wykroczeń”
– ocenił rzecznik.