1 marca w Polsce jest obchodzony Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Upamiętnia tych, którzy po II wojnie światowej zbrojnie przeciwstawiali się sowietyzacji Polski.
Jedną z takich osób był Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”, major kawalerii Wojska Polskiego i Armii Krajowej, dowódca 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej, po wojnie żołnierz podziemia niepodległościowego. Brał udział w kampanii wrześniowej, później wstąpił do konspiracji. W 1943 roku został dowódcą 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. Nazywana „Brygadą Śmierci” walczyła z Niemcami, a także współpracującymi z nimi Litwinami oraz z partyzantką sowiecką.
W lipcu 1944 roku Brygada została częściowo rozbrojona przez Armię Czerwoną w Puszczy Grodzieńskiej, a „Łupaszka” z częścią żołnierzy przeszedł na Białostocczyznę, potem na Pomorze, gdzie walczył z oddziałami Armii Czerwonej, Ludowego Wojska Polskiego, Milicji Obywatelskiej i Urzędu Bezpieczeństwa.
Wiosną 1947 roku zaprzestał walki zbrojnej i ukrywał się, najpierw na Śląsku, potem na Podhalu. Rok później został aresztowany. Był przesłuchiwany około 50 razy, a także torturowany.
W październiku 1950 rozpoczął się pokazowy proces byłych członków Okręgu Wileńskiego AK, w którym oskarżony był między innymi „Łupaszka”. Ówczesna propaganda przedstawiała jego działania jako ,,napady terrorystyczno-rabunkowe” dokonywane po wojnie na ,,bohaterskich” funkcjonariuszach i działaczach komunistycznych. Tak w Polskim Radiu mówił o Zygmuncie Szendzielarzu dziennikarz Andrzej Rokita:
W czasie procesu prokurator odczytywał między innymi fragmenty dziennika 4. szwadronu 5. Wileńskiej Brygady, którą dowodził „Łupaszka” w 1946 roku:
Zygmunt Szendzielarz pytany podczas procesu o poszczególne akcje zbrojne potwierdzał je, nie zaprzeczając swojemu udziałowi w podziemiu antykomunistycznym:
„Łupaszka” nie poprosił o łaskę. Został skazany na osiemnastokrotną karę śmierci. Wyrok wykonano 8 lutego 1951 w więzieniu przy ulicy Rakowieckiej.
Lidia Eberle, towarzyszka życia Zygmunta Szendzielarza po śmierci jego żony, aresztowana razem z nim i skazana na dożywocie, tak wspominała ich ostatnie spotkanie w więzieniu:
Wyjście Zygmunta Szendzielarza z celi śmierci wspominał po latach Mieczysław Chojnacki pseudonim „Młodzik”:
Zygmunt Szendzielarz został pochowany w bezimiennym grobie. Przez kilkadziesiąt lat komuniści ukrywali miejsce pochówku zamordowanych przez bezpiekę. Jego szczątki zostały odnalezione w 2013 roku w kwaterze „Na Łączce” na Powązkach. 24 kwietnia 2016 roku odbył się uroczysty pogrzeb państwowy. Zygmunt Szendzielarz, awansowany pośmiertnie do stopnia pułkownika, spoczął w rodzinnej mogile na powązkowskim Cmentarzu Wojskowym.
Wyroki ciążące na Zygmuncie Szendzielarzu sąd uchylił w 1993 roku.