Dzięki szybkiej akcji fundacji ” Serce na dłoni” udało się pomóc 23-letniej Karolinie, cierpiącej na niezdiagnozowaną chorobę.
Podopieczna tej organizacji nie mogłaby żyć bez wysokospecjalistycznego sprzętu, takiego jak respirator, pulsoksymetr czy koncentrator tlenu, który ostatnio zepsuł się. Z pomocą przyszła najstarsza gorzowska fundacja ,,Fundacja serce na dłoni”. Mówi Ewa Zdrowowicz – Kulik, prezes zarządu tej organizacji:
Wanda Białonowicz, mama zastępcza Karoliny nie kryje wzruszenia i zadowolenia, że tak szybko udało się zakupić koncentrator tlenu:
Wszyscy, którzy chcieliby pomóc Karolince mogą wpłacać pieniądze na konto fundacji „Serce na dłoni”.