Morawiecki do przedsiębiorców: Stworzyliśmy dobre perspektywy wzrostu

Morawiecki do przedsiębiorców: Stworzyliśmy dobre perspektywy wzrostu Radio Zachód - Lubuskie

Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Tworząc właściwe warunki społeczne, odpowiednie warunki podażowe i popytowe oraz regulacje, stworzyliśmy dobre perspektywy wzrostu gospodarczego na kolejne lata – mówił w środę w Katowicach do przedsiębiorców premier Mateusz Morawiecki.

Przekonywał, że wsparcie instytucji państwowych jest we współczesnym świecie niezbędnym elementem otoczenia gospodarczego i warunkiem powodzenia w niemal wszystkich sektorach gospodarki.

Szef rządu, który w zbliżających się wyborach do Sejmu kandyduje z pierwszego miejsca listy Prawa i Sprawiedliwości w okręgu katowickim, w środę spotkał się z przedsiębiorcami i członkami Regionalnej Izby Gospodarczej w Katowicach w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim.

Opisując w wystąpieniu podejście obecnego rządu do polityki gospodarczej, mającej służyć polskim przedsiębiorcom, premier deklarował, że u jego źródeł stoi przeświadczenie, że państwo i przedsiębiorcy „jadą na jednym wózku” i że sukces odnoszony przez przedsie?biorców w kraju i za granicami musi wiązać się ze wzrostem ich produktywności oraz konkurencyjności, czyli „z podażową stroną gospodarki narodowej”.

„Popyt generowany przez instytucje państwowe, przez budżet, poprzez wyższe wydatki, jest oczywiście impulsem fiskalnym – bardzo ważnym, on często potrafi mieć charakter koła zamachowego (…), ale w dłuższej perspektywie, aby osiągnąć sukcesy gospodarcze, trzeba pracować nad podażową stroną gospodarki narodowej”

– diagnozował Morawiecki.

„Przede wszystkim koncentrujemy się, aby z punktu widzenia przedsiębiorców, ale również pracowników – bo właśnie podażowa część gospodarki narodowej ma to do siebie, że obejmuje wszystkich, którzy dostarczają dobra, usługi na rynek krajowy, rynek zagraniczny – była zapewniona pewnego rodzaju równowaga”

– deklarował wyjaśniając, że chodzi m.in. o równowagę społeczną, fiskalną, monetarną, regulacyjną i na polu międzynarodowym.

Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Jak zaznaczył, chociaż można hołdować teoriom neoliberalnym, w jego przekonaniu „mają one krótkie nogi”, szczególnie w demokracji, która – jak zaznaczył, mimo potężnych „mało demokratycznych” konkurentów – jest najlepszym systemem, służącym również gospodarce, nie tylko człowiekowi.

„Zajęliśmy się w pierwszej kolejności zapewnieniem tej podstawowej równowagi – zmniejszeniem nierówności”

– tłumaczył premier wskazując, że nierówności oznaczają m.in. napięcia społeczne. Ocenił, że rząd osiągnął sukcesy w redukcji nierówności, co potwierdza spadek mierzącego to wskaźnika Giniego.

Jak ocenił, do 2015 r. Polska była niezłym krajem do robienia biznesu, ale nie zawsze dla krajowych małych i średnich przedsiębiorców – w przeciwieństwie do międzynarodowych korporacji. Szef rządu uzasadnił tę ocenę osiąganymi wartościami ściąganego CIT, jak zaznaczył podatku przede wszystkim od dużych firm: w 2008 r. wpłynęło z tego tytułu do budżetu centralnego 34 mld zł – po ośmiu latach, gdy obroty firm wzrosły o 70 proc., a zyski w różnych branżach o 50-75 proc., było to poniżej 34 mld zł.

„Małym i średnim przedsiębiorcom służą te zmiany, które w ramach Konstytucji dla Biznesu wdrożyliśmy, które z jednej strony są jednoznaczne i mocne, a z drugiej zawsze, jak o nich mówię ja, czy koledzy, wywołuje to pewnego rodzaju sceptycyzm na twarzach słuchaczy”

– obrazował premier, przywołując m.in. zasady „co nie jest zabronione, jest dozwolone”, czy domniemania uczciwości przedsie?biorcy.

Premier uznał, że ów „uśmiech powątpiewania” wynika stąd, że nie zawsze te zasady są jeszcze stosowane. Jego zdaniem muszą one najpierw „przeniknąć do umysłów i serc naszych ukochanych urzędników”.

Oprócz tego rząd wdrożył – mówił Morawiecki – ponad sto redukujących uciążliwości zmian, jak redukcja czasu przechowywania akt pracowniczych czy zmiana zasad szkolenia BHP. Zapewnił też, że nie zna państwa, które odniosłoby znaczny sukces gospodarczy, a nie korzystałoby z wzajemnej symbiozy między państwem, jego agendami i instytucjami, a przedsiębiorcami. Za fałszywe uznał przy tym neoliberalne opinie, że państwo powinno być „tylko nocnym stróżem”.

„Te mity III RP, że kapitał nie ma narodowości, że państwo nie jest do niczego potrzebne, a podatki to haracz i powinny być wyeliminowane – są mitami, które nie służyły przedsie?biorcom, (…) de facto powodowały, że przedsiębiorcy często działali w otoczeniu trudnym, wrogim” – mówił premier.

Podziękował przy tym przedsiębiorcom za rosnący szybko w ostatnich latach eksport, świadczący – jak zaznaczył – o rosnącej w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości konkurencyjności i produktywności polskiej gospodarki. „To jest (…) zdrowym prognostykiem na przyszłość” – zdiagnozował.

„Jedziemy na jednym wózku, płyniemy jedną łodzią. Ważne, aby dobrze rozpoznawać mechanizmy funkcjonujące w dzisiejszym skomplikowanym, zglobalizowanym świecie i szukać tych najlepszych rozwiązań dla was, dla przedsiębiorców, abyście mogli jak najlepiej rozwijać się, bo wraz z wami, jak najlepiej tak, jak do tej pory, będzie się rozwijać gospodarka polska”

– zakończył wystąpienie szef rządu.

Exit mobile version