Do pięciu lat więzienia grozi trzem mężczyznom podejrzanym o udział w próbie wyłudzenia odszkodowania za fikcyjną kradzież auta. Wśród nich jest 43-latek z Międzyrzecza – właściciel rzekomo utraconego vw golfa za 40 tys. zł – poinformowała Justyna Łętowska z Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu.
„Policjanci ustalili, że kradzieży nie było, a właściciel golfa zawiadomił o niej, chcąc wyłudzić odszkodowanie z polisy. Ustalili również dwie osoby, które pomagały 43-latkowi w nielegalnym procederze. Jeden z zatrzymanych mężczyzn odprowadził samochód do tzw. dziupli, natomiast drugi rozbierał pojazd na części”
– powiedziała policjantka.
Jeden z mężczyzn usłyszał zarzut paserstwa, natomiast drugi odpowie za pomoc w wyłudzeniu odszkodowania. Z kolei właściciel golfa usłyszał trzy zarzuty: zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie, składania fałszywych zeznań i próby wyłudzenia odszkodowania.
Zgłoszenie o kradzieży vw golfa w Międzyrzeczu policja przyjęła pod koniec kwietnia br. Jego właściciel utrzymywał, że samochód skradziono z parkingu przy stacji paliw, kiedy on przesiadł się do ciężarówki i pojechał na jej załadunek. Twierdził, że po kilku godzinach, po powrocie golfa wartego blisko 40 tys. zł nie było już na miejscu.
„Policjanci z jednej strony starali się odnaleźć pojazd, ale i brali również pod uwagę, że może chodzić o fikcyjne zgłoszenie w celu wyłudzenia odszkodowania z polisy. Ta druga wersja okazała się prawdziwa. Częściowo rozkręcony samochód jest teraz jednym z dowodów w tej sprawie”
– dodała Łętowska.