Policjanci z Sulęcina przechwycili 10 kg marihuany wartej pół mln zł. Zarzuty jej posiadania przedstawiono mężczyznom w wieku 27 i 32 lat. Obaj trafili do aresztu na trzy miesiące. Kontrabanda została znaleziono w aucie, którym podróżowali zatrzymani – poinformował we wtorek rzecznik lubuskiej policji Marcin Maludy.
„32-latek usłyszał również zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Mężczyznom grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności”
– powiedział rzecznik.
We wtorek (24 listopada br.) na drodze krajowej nr 22 w pow. sulęcińskim funkcjonariusze z drogówki zatrzymali auto, którego 32-letni kierowca znacznie przekroczył dozwoloną prędkość.
Podczas kontroli policjanci wyczuli w samochodzie woń marihuany. Badanie wykazało, że kierowca był pod wpływem alkoholu i narkotyków. 27-letni pasażer przyznał, że za jego fotelem znajduje się woreczek foliowy z zawartością suszu roślinnego.
„Okazało się jednak, że jest go tam znacznie więcej, gdyż w bagażniku auta było 10 kg marihuany”
– przekazał Maludy.