Poldery zalewowe uratowały Krosno Odrzańskie. Fala powodziowa na Odrze w kulminacyjnym momencie osiągnęła 433 centymetry. To znacznie mniej niż w 1997 roku, kiedy nawiedziła miasto powódź tysiąclecia.
– Potem była jeszcze, już nie tak groźna, powódź w roku 2010, ale przez te lata wykonaliśmy trochę prac, które chronią nasze miasto. A to jeszcze nie koniec – mówi Marek Cebula, burmistrz Krosna Odrzańskiego:
Hydrolodzy twierdzą, że wysoki poziom Odry w naszym regionie będzie się utrzymywał jeszcze kilka dni.