Ruszył „Marsz na Warszawę” – protest w związku z wyrokiem TK

Ruszył "Marsz na Warszawę" - protest w związku z wyrokiem TK

Fot. PAP/Leszek Szymański

W stolicy rozpoczęła się w piątek demonstracja organizowana przez Ogólnopolski Strajk Kobiet pod hasłem „Marsz na Warszawę”. Protestujący wyruszyli po godz. 17 z trzech miejsc: Placu Zamkowego, KPRM i Placu Zawiszy. Dwie grupy kierują się w stronę centrum stolicy.

Demonstranci ruszyli z placu Zawiszy oraz z Placu Zamkowego. Idą w stronę Ronda Dmowskiego. Tłum przed Kancelarią Premiera w Al. Ujazdowskich stoi, spacerując w miejscu. Mają ze sobą transparenty z hasłami: „Dość”, „No women no kraj”, „Chcemy żyć w pełni praw”, czy „Nigdy nie będziesz szła sama” i tęczowe flagi.

Na Starówce prawie nie ma spacerowiczów. Przed katedrą i kościołem jezuitów stoją młodzi mężczyźni z różańcami w rękach i modlą się. W uliczkach odchodzących od runku gromadzą się rośli mężczyźni, ubrani w ciemne stroje z zasłoniętymi twarzami.

W pewnym momencie grupa zamaskowanych osób nadbiegła od strony starówki i rzuciła w tłum race. Interweniowała policja.

Przed gmachem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów także zgromadziły się setki demonstrantów. Wśród nich są posłowie opozycji m.in. Marcin Kierwiński. Gmach KPRM jest zabezpieczany przez kordon policji i żandarmerii wojskowej. W okolicznej ulicy Bagatela znajduje się kilkadziesiąt policyjnych transporterów.

Punktualnie o godz. 17. Pod siedzibę szefa rządu od strony Belwederu podszedł tłum demonstrujących, na czele których był samochód ciężarowy z prowizoryczną sceną.

„Mamy dość” – skandują protestujący. „Wojsko nas nie powstrzyma, oni też mają córki, siostry i żony. Chłopaki, kogo zostawiliście w domach?” – pytała policjantów przez megafony kobieta stojąca na scenie.

Protest zabezpiecza policja oraz żołnierze Żandarmerii Wojskowej. Kilkudziesięciu funkcjonariuszy obu służb jest obecnych m.in. pod Kościołem pw. św. Aleksandra na placu Trzech Krzyży oraz Bazyliką Św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu, przed którą w ubiegłą niedzielę doszło do przepychanek między demonstrującymi, a kontrmanifestującymi ze środowisk narodowych. Funkcjonariusze policji i Żandarmerii Wojskowej gromadzą się również pod Sejmem, który odgrodzony jest barierkami.

„Monitorujemy sytuację na mieście, będziemy pilnować tych miejsc, w których do tej pory dochodziło do łamania prawa, niszczenia mienia, malowania napisów na fasadach kościołów. Spodziewamy się największego protestu od momentu ogłoszenia wyroku Trybunału Konstytucyjnego i na to się przygotowujemy” – mówił rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak.

Demonstracje w Warszawie i innych miastach Polski odbywają się od ubiegłego czwartku, kiedy Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Ich głównym organizatorem jest Ogólnopolski Strajk Kobiet.

Exit mobile version