Decyzja, by 4-letnie dziecko zostało wydane ojcu skazanemu za handel narkotykami i poszukiwanemu Europejskim Nakazem Aresztowania jest „kuriozalna” mówi Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak.
Sąd Apelacyjny w Warszawie nakazał wydanie dziecka do Holandii.
Wcześniej matka wraz z dzieckiem wróciła do Polski, zaś Sąd Okręgowy w Szczecinie orzekł, że chłopiec powinien zostać z mamą w Polsce, ponieważ ojciec jest poszukiwany i gdy zostanie schwytany, trafi do więzienia, a 4-letni Antonii trafi do holenderskiego domu dziecka. W połowie marca 2021 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie zmienił jednak to postanowienie.
„To wyrok kuriozalny. Ojciec nawet nie mógłby przyjechać po dziecko do Polski, bo na granicy zostanie zatrzymany i osadzony na 2,5 roku w więzieniu. Jest poszukiwany w całej Europie. Nie rozumiem, jak sąd mógł wydać taki wyrok. Dawno nie spotkałem się z takim brakiem logiki. Inny sąd skazał przecież prawomocnie tego ojca za przestępstwo i taki wyrok jest wiążący dla pozostałych sądów”
– powiedział Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak.
Rzecznik złoży skargę kasacyjną od tego wyroku i wystąpi z wnioskiem o wstrzymanie wydania dziecka do czasu rozpatrzenia jego skargi.
„Ten wyrok w oczywisty sposób narusza podstawowe prawa tego dziecka. Mały Antonii nie może być wydany skazanemu za handel narkotykami ojcu, bo to by oznaczało, że zamiast wychowywać się w polskiej rodzinie, z kochającą go mamą i bliskimi, może niejako z automatu trafić do holenderskiego domu dziecka.”
– tłumaczy Mikołaj Pawlak.