Nielegalne trasy rowerowe zakładane przez miłośników ekstremalnej odmiany kolarstwa górskiego to w ostatnich latach zmora leśników .
Jednym z takich miejsc są okolice Góry Wilkanowskiej gdzie rowerzyści trenują freeride. Niestety budowane przez nich przeszkody i konstrukcje niszczą tereny leśne, a sama ekstremalna jazda jest niebezpieczna dla innych spacerowiczów. Nadleśnictwo Zielona Góra chce zalegalizować trasy i proponuje miłośnikom freeridu współpracę. Mówi Rafał Ozimiński, nadleśniczy Nadleśnictwa Zielona Góra
Nadleśnictwo Zielona Góra postanowiło nawiązać kontakt z miłośnikami ekstremalnego kolarstwa na Górze Wilkanowskiej. W tym celu wystosowało pismo w tej sprawie do kilku zielonogórskich stowarzyszeń m.in. do Stowarzyszenia Rowerem do Przodu.
Robert Górski prezes Stowarzyszenia przyznaje, że jego organizacja została zaproszona do współpracy, choć rowerzyści z Góry Wilkanowskiej nie są nigdzie zrzeszeni. Jego zdaniem powinni założyć własną organizację, co nie wyklucza pomocy Stowarzyszenia Rowerem do Przodu w sprawie legalizacji trasy dla fanów freeridu.
Na razie żadne ze stowarzyszeń zaproszonych do współpracy przez Nadleśnictwo nie odpisało na pismo .