Ogrzewalnia jak poczekalnia? W pandemii to czasami jedyne schronienie

Ogrzewalnia jak poczekalnia? W pandemii to czasami jedyne schronienie Radio Zachód - Lubuskie

Fot. Pixabay

Gdzie w zimne czy mroźne dni schronić się w Żaganiu, czekając na autobus, pociąg, wizytę u lekarza? W miejskiej ogrzewalni przy ul. Rybackiej.

Było po wpół do szóstej i mróz na dworze, kiedy nasza Słuchaczka wysiadła z autobusu w Żaganiu. Przyjechała ze Świętoszowa do laboratorium na badania, które wykonuje się od godziny 7.30. Weszła do jednej ze spożywczych sieciówek, by zagrzać się i napić kawy:

Kierowniczka sklepu mówi, że rozumie ludzi, ale niestety obostrzenia i kary, jakie nakładane są za nieprzestrzeganie covidowych przepisów, są niezwykle wysokie, a w sklepie, tak jak w restauracjach, obowiązuje zakaz spożywania posiłków i picia napojów. Zaprzecza, by zachowywała się w sposób niekulturalny, twierdzi, że to od drugiej strony usłyszała wiele nieprzyjemnych słów.
Rzeczniczka żagańskiej policji Aleksandra Jaszczuk przyznaje, ż opisana sytuacja może wiązać się z prawnymi konsekwencjami dla łamiących pandemiczne przepisy.
Jak mówi zaś kierowniczka żagańskiego laboratorium Monika Popławska, faktycznie pracownia czynna jest od 7.30, ale do szpitala można wejść już od godz. 7.00. Co zrobić wcześniej?
– Można pójść do ogrzewalni w centrum miasta, zagrzać się, napić herbaty, spożyć własny posiłek, skorzystać z toalety – mówi jeden z jej opiekunów Jarosław Chmielewski:

Ogrzewalnia działa od godz. 18.00 do godz. 8.00 w dni cieplejsze, przy minusowych temperaturach czynna jest całą dobę.

Exit mobile version