„Ukradzione głosowanie” w sejmiku. Zielone światło dla „pałacu marszałek”?

Lubuskie przyjęło strategię rozwoju

Fot. Radio Zachód

Dziś radni Sejmiku Województwa Lubuskiego dokończyli sesję marcową, która z powodu pojawienia się nowych uchwał została przerwana na dwa tygodnie. Kością niezgody była uchwała zmieniająca budżet województwa i zakup działki od Uniwersytetu Zielonogórskiego pod budowę nowego urzędu marszałka. Dąży do tego koalicja PO-PSL-SLD, a przeciwna jest opozycja. W skutek błędu technicznego podczas głosowania, mimo takiej samej ilości głosów po obu stronach, uchwała została jednak przyjęta.

Problemy techniczne miała radna Zofia Dajczak. Jej głos został zaliczony jako wstrzymujący się i otworzył Zarządowi Województwa drzwi do zakupu działki i rozpoczęcie wartej nawet 80 milionów złotych inwestycji.

Radny Kazimierz Łatwiński (PiS) wskazywał, że radna zgłosiła prośbę o reasumpcję, ale jej wniosek odrzucono:

Radni koalicji nie pozwolili na powtórkę głosowania i uchwała została przyjęta. Zdaniem radnego Sebastiana Ciemnoczołowskiego (POKO) budowa nowego urzędu przyniesie sporo oszczędności:

Zdaniem radnego Zbigniewa Kołodzieja (PSL) sytuacja do której doszło na sesji mogła nie być zwykłą pomyłką podczas głosowania:

To nie koniec problemów z większością w sejmiku mówi radny Wacław Maciuszonek (Bezpartyjni Samorządowcy):

Mimo korzystnego dla koalicji wyniku głosowania, nie wiadomo, czy uchwała będzie mogła wejść w życie. W kolejnym głosowaniu radni opozycji odrzucili bowiem wieloletnią prognozę finansową powiązaną z uchwałą. Sprawa wkrótce będzie badana przez Regionalną Izbę Obrachunkową.

 

 

Exit mobile version