Zastal – Spójnia 2-0; mecz nr 2 niemal kopią poprzedniego

Zastal - Spójnia 2-0; mecz nr 2 niemal kopią poprzedniego Radio Zachód - Lubuskie

fot. Jacek Białogłowy

Enea Zastal BC Zielona Góra blisko półfinału PLK – dziś Zastal po raz drugi pokonał Spójnię Stargard 89-74 i prowadzi w serii 2-0. Jeśli 5 kwietnia wygra 3 mecz awansuje do najlepszej czwórki PLK.

Pierwsza połowa meczu mocno przypominała spotkanie nr 1. Spójnia agresywna i skuteczna, Zastal pudłujący na potęgę i kontrola wyniku przez gości.

Po I kwarcie Spójnia znakomicie prowadzona przez Jaya Threata wygrywała 23-15.

Po drugiej kwarcie to prowadzenie urosło do 12 punktów, 30-42. Było to między innymi efektem faktu, że Zastalowi nie wpadało niemal nic z obwodu(mistrz Polski trafił jeden rzut na 10 oddanych) no i gospodarze dawali sporo swobody przyjezdnym. 

Threat do przerwy trafił 14 punktów i rozdał 6 asyst! Nawet słaby we wtorek Faust zapakował Zastalowi dwie trójki. W Zastalu szarpali Groselle i Koszarek, próbował przełamać się Frejmanis, ale kiepsko wyglądała postawa faworyta serii. 

W III kwarcie w końcu Zastal się obudził. Przegrywał początkowo 38-48, ale zrobił serię 16-2 i po trójce Frejmanisa wyszedł na prowadzenie 54-50! Dużo dobrego dla zespołu robili w tym czasie Bowlin i Richard, w każdym razie mistrz był przede wszystkim skuteczniejszy. 

Tyle, że po świetnej serii dał dwa prezenty rywalom(kroki i fatalne podanie) i teraz Spójnia poczęstowała Zastal serią 7-0. Kwarta skończyła się trójką Richarda oddaną niemal równo z syreną i po 30 minutach było 57-57. 

W 34 minucie Zastal odskoczył na 70-60 po świetnych akcjach Koszarka, wsadzie Grosella i kolejnej trójce Richarda. Trener gości wziął czas, ale nic to nie dało – Zastal grał w końcu swoje, a Spójnia oddychała rękawami. Na 4 minuty przed końcem zielonogórzanie prowadzili już 80-63 i mecz spokojnie wygrali ostatecznie 15 punktami.

Exit mobile version