Polska przegrywa z Anglią 2:1 w kolejnym meczu el. MŚ 2022

Polska przegrywa z Anglią 2:1 w kolejnym meczy el. MŚ 2022

Fot. PAP/EPA/Catherine Ivill

Polska przegrała z Anglią 1:2 (0:1) w meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata, który odbył się na Wembley w Londynie. Bramki dla gospodarzy zdobyli Harry Kane z rzutu karnego i Harry Maguire, a dla biało-czerwonych – na 1:1 – Jakub Moder.

Już od momentu wylosowania grup eliminacji mistrzostw świata wiadomo było, że wyjazdowy mecz z Anglią będzie dla biało-czerwonych teoretycznie najtrudniejszy. Na dodatek z powodu kontuzji nie mógł zagrać Robert Lewandowski, który we wcześniejszych dwóch spotkaniach (3:3 z Węgrami w Budapeszcie i 3:0 z Andorą w Warszawie) zdobył łącznie trzy bramki.

Gospodarze nie pozwalali praktycznie na nic piłkarzom Sousy. Mieli zdecydowaną przewagę, którą w 19. minucie potwierdzili golem. Po faulu Helika sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł kapitan Harry Kane i strzałem w środek bramki nie dał szans Wojciechowi Szczęsnemu.

W kolejnych minutach Anglicy mieli następne okazje, m.in. groźnie strzelał z dystansu Kane, ale tym razem polski golkiper popisał się świetną interwencją.

W przerwie Sousa wprowadził Arkadiusza Milika, który zastąpił Świderskiego, a kilka minuty później Kamila Jóźwiaka (za Helika). I obraz gry zaczął się zmieniać. Anglicy nie dominowali już tak bardzo jak przed przerwą, a biało-czerwoni byli coraz odważniejsi.

W 58. minucie piłkę blisko bramki stracił obrońca John Stones, a po chwili Jakub Moder pewnym strzałem wyrównał na 1:1. Angielski golkiper Nick Pope puścił dopiero pierwszą bramkę w swoim siódmym występie w kadrze narodowej.

Stracony gol wpłynął nieco deprymująco na gospodarzy. Wprawdzie mieli przewagę, ale długo nic z niej nie wynikało. Strzały i dośrodkowania Anglików były często blokowane przez obrońców gości.

Polacy grali coraz pewniej i wydawało się, że jest realna szansa wywiezienia z Wembley co najmniej remisu. Ten plan posypał się jednak w 85. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zgraniu piłki trafiła ona do Harry’ego Maguire’a, który popisał się mocnym strzałem pod poprzeczkę. Szczęsny był bez szans.

W ostatniej akcji meczu debiutujący w kadrze Rafał Augustyniak (wszedł na boisko kwadrans wcześniej) kopnął wysoko nad bramką i po chwili arbiter zakończył zawody.

Bilans dotychczasowych 20 potyczek obu drużyn jest bardzo niekorzystny dla biało-czerwonych – tylko jedno zwycięstwo, siedem remisów i 12 porażek.

Exit mobile version