Na 65 tys. zł zostały oszacowane straty po pożarze choinki miejskiej, do którego doszło 9 grudnia w Ośnie Lubuskim. Policjanci zatrzymali jednego z dwóch podpalaczy.
30-latek został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące – poinformowała w poniedziałek Magdalena Jankowska z Komendy Powiatowej Policji w Słubicach.
„Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty – zniszczenia mienia oraz wprowadzenia do obrotu znacznych ilości narkotyków. Grozi mu do 12 lat więzienia. Drugi z podpalaczy nadal jest poszukiwany”
– powiedziała Jankowska.
Do skandalicznego zdarzenia doszło w czwartkowy wieczór w centrum Ośna Lubuskiego. Monitoring miejski zarejestrował, jak do choinki z iluminacją świetlną podchodzi dwóch mężczyzn. Jeden z nich miał w ręku kanister i w pewnym momencie oblał benzyną świąteczne drzewko, a następnie je podpalił.
Po tym jak choinka stanęła w płomieniach, mężczyźni uciekli. Po przyjęciu zawiadomienia o akcie wandalizmu od władz miasta, policjanci szybko ustalili tożsamość osób utrwalonych na zapisie z monitoringu.
30-letni mieszkaniec pow. sulęcińskiego (Lubuskie) został zatrzymany w piątek (10 grudnia br.). Podczas przeszukania mieszkania mężczyzny, policjanci znaleźli ponad 200 gramów amfetaminy.