Organizacje pozarządowe włączają się w dialog dotyczący wpływu kopalni węgla brunatnego Janschwalde na życie codzienne mieszkańców po polskiej stronie granicy.
Od lat mówi się między innymi o ubywaniu wód w lokalnych zbiornikach, chodzi przede wszystkim o gminę Gubin i Brody. Anna Dziadek ze Stowarzyszenia „Nie kopalni odkrywkowej”, mówi, że problem nie dotyczy wyłącznie mieszkańców obu gmin, ale również całego regionu:
Tomasz Waśniewski, prezes Fundacji Rozwój Tak, Odkrywki Nie, mówi, że organizacje pozarządowe są głosem mieszkańców, którzy zmagają ze skutkami prowadzenia kopalni:
W dzisiejszej konferencji uczestniczył również wójt jednej z przygranicznych gmin, który zauważa, że kroki podjęte przez polski rząd są jak najbardziej słuszne, także po stronie niemieckiej trwa dyskusja nad losem przygranicznych miejscowości:
„Jak najbardziej uważam, że jest to działanie właściwe. Podobnie toczyły się postępowania w Niemczech w związku z planowaną odkrywką w Polsce w okolicach Gubina, dlatego też działania strony polskiej w kontekście Niemiec mają sens.”
Kilka tygodni temu interwencje w sprawie niemieckiej kopalni zapowiedziało Ministerstwo Klimatu.