Enea Zastal BC Zielona Góra przegrywa w PLK z Argedem BM Stalą Ostrów Wielkopolski 98-105. Mecz był świetnym widowiskiem – Stal kilka razy odskakiwała od Zastalu, ten nawet na moment wyszedł na prowadzenie, ale jednak ostrowianie byli lepsi.
Stal zaczęła kapitalnie – wpadały jej wszystkie trójki, Zastal grał jak sparaliżowany w ataku nie mogąc poradzić sobie ze strefą Stali i mistrz Polski szybko uciekł i to na dwucyfrową przewagę.
W 5 minucie po trójce Anderssona miejscowi prowadzili już 22-10! Zastal próbował gonić, ale Stal dominowała i chwilę później wygrywała już nawet 28-14. Żołnierewicz i Joseph trafili na szczęście po trójce i przewaga Stali trochę spadła – kwarta skończyła się prowadzenie mistrzów Polski 34-23.
W II kwarcie najpierw Zastal zszedł na 5 punktów straty, 36-41, aby za chwilę zanotować fatalną serię 0-9! Ostrowianie prowadzili więc już 50-36 w 17 minucie.
Zastal jednak nie poddał się. Dwie trójki trafił Frazier, Brembley miał akcję 2+1, z kolei Stal straciła skuteczność. Końcówka to 17-6 dla Zastalu i po wolnych Fraziera do przerwy było tylko 56-53 dla podopiecznych Igora Milicića.
W 22 minucie po trafieniu Zyskowskiego Zastal po raz pierwszy wyszedł na prowadzenie, 58-57. Ale szybko roztrwonił minimalną przewagę, bo zatrzymał się w ataku. Ostrowianie za to nabrali wiatru w żagle i 3 minuty później mieli 5 oczek przewagi, 68-63. Potem mieliśmy genialną końcówkę Drechsela ze Stali, który w końcówkę kwarty trafił z tego samego miejsca trzy trójki i ostrowianie skończyli 3 odsłonę meczu z wynikiem 85-71.
Początek 4 kwarty to rozbity Zastal, który wyglądał, jakby stracił już ochotę do walki. Apić na dzień dobry spudłował rzut spod kosza, potem dostał faul techniczny za krzyki do sędziego, a miejscowi rzucali kolejne punkty. Po 4-punktowej akcji Florenca(3+1) Stal w 32 minucie prowadziła już 19 punktami, 92-73 i wydawało się, że mecz się skończył.
Ale Zastalowcy nie chcieli oddać go bez walki i w tym świetnym pojedynku jeszcze raz wrócili! Na 95 sekund przed końcem po trafieniu Zyskowskiego Zastal przegrywał już tylko 96-102! Potem były nawet tylko 4 punkty straty Zastalu, ale na pół minuty przed końcem Meier spudłował trójką, za to za trzy trafił Flo i Stal wygrała 7 punktami.