Weteran groził detonacją granatu w siedzibie rządu Ukrainy

Weteran groził detonacją granatu w siedzibie rządu Ukrainy

Fot. Pixabay

Weteran wojny w Donbasie wtargnął w środę do siedziby ukraińskiego rządu w Kijowie i groził detonacją granatu. Budynek ewakuowano, a napastnika ujęto po negocjacjach. Motywy mężczyzny nie są znane. Nie ma informacji o poszkodowanych.

Mężczyzna wszedł do siedziby rządu ok. godz. 10 (godz. 9 w Polsce), grożąc detonacją granatu. Krzyczał, że nie wyjdzie z budynku żywy i że „pójdzie siedzieć 10 lat”.

W rękach napastnika był granat bojowy, który mógł skrzywdzić ludzi i uszkodzić budynek – powiedział przed siedzibą rządu szef ukraińskiej policji Ihor Kłymenko. Zatrzymany będzie oskarżony o złamanie kilku artykułów kodeksu karnego, w tym dotyczącego wzięcia zakładników, za co grozi do 15 lat pozbawienia wolności – przekazał.

Powiedział, że to „niestandardowa sytuacja”, ponieważ był to uczestnik walk w Donbasie. Mężczyzna był wówczas dwukrotnie ranny, doznał urazu czaszkowo-mózgowego. Napadł na siedzibę rządu, bo tak „złożyła się jego życiowa sytuacja” – mówił Kłymenko.

Policja wezwała na miejsce znajomego mężczyzny, wolontariusza i deputowanego lokalnych władz Wasyla Ołeksiuka, który prowadził z nim negocjacje. W wyniku rozmów napastnik oddał się w ręce policji.

Ołeksiuk potwierdził, że mężczyzna brał udział w działaniach bojowych. „To osoba o bardzo silnej osobowości i wyostrzonym poczuciu sprawiedliwości” – podkreślił. Według niego napastnik „ciężko pracuje”, ale nie jest w dobrej sytuacji materialnej. Dodał, że zatrzymany zwracał się do wolontariuszy o psychologiczne i moralne wsparcie, a czasem także o pomoc materialną.

Szef MSW Ukrainy Denys Monastyrski poinformował, że weteran będzie poddany ekspertyzie psychiatrycznej.

 

Exit mobile version