Prof. Marcin Wiącek powołany na RPO przez Sejm

Marcin Wiącek, RPO

Fot. PAP/Mateusz Marek

Sejm powołał w czwartek prof. Marcina Wiącka na Rzecznika Praw Obywatelskich. Aby mógł on objąć tę funkcję, zgodę musi jeszcze wyrazić Senat. W głosowaniu za kandydaturą Wiącka opowiedziało się 380 posłów, przeciw było 3, a 43 wstrzymało się od głosu. Jestem dumny, że wokół mojej osoby ukształtowało się porozumienie, to dla mnie ogromy zaszczyt i czuję się z tego powodu niezwykle zobowiązany – mówił Marcin Wiącek po wyborze go przez Sejm na RPO. Zapewnił, że jako Rzecznik będzie postępował w sposób bezstronny i niezawisły. Urząd Rzecznika Praw Obywatelskich zyskał osobę, która będzie godnie ten urząd sprawowała. Myślę, że profesor Marcin Wiącek będzie dobrym RPO – ocenił poseł Marek Ast.

Wiącek był jedynym kandydatem na nowego RPO, został zgłoszony przez klub Koalicja Polska – PSL, UED, Konserwatyści, klub Lewicy, klub Prawo i Sprawiedliwość, oraz koła: Polska 2050 i Polskie Sprawy.

Wiącek był już kandydatem na RPO podczas poprzedniej, piątej próby powołania Rzecznika. Był wówczas zgłoszony jako wspólny kandydat przez kluby KO, KP-PSL i Lewicy, kół Polski 2050 i Polskie Sprawy, posłów niezrzeszonych; pod wnioskiem podpisali się też posłowie Porozumienia. Przegrał jednak głosowanie w Sejmie z kandydatką PiS, senator niezależną Lidią Staroń, na powołanie której nie zgodził się jednak później Senat.

Marcin Wiącek (ur. 1982 r.) jest profesorem Uniwersytetu Warszawskiego, doktorem habilitowanym nauk prawnych i kierownikiem Zakładu Praw Człowieka na Wydziale Prawa i Administracji UW. Specjalizuje się w prawie konstytucyjnym i prawach człowieka.

Podczas rozmowy z dziennikarzami prof. Wiącek ocenił, że z wielkim szacunkiem trzeba podejść do decyzji posłów.

„Ona świadczy o dbałości o ochronę wolności i praw człowieka, ona otwiera drogę – bo jeszcze jest etap senacki – do tego, aby urząd RPO funkcjonował w sposób nieprzerwany. Jestem dumny, że to porozumienie ukształtowało się wokół mojej osoby, jest to dla mnie ogromy zaszczyt i czuję się z tego powodu niezwykle zobowiązany”

– mówił tuż po głosowaniu.

Pytany o głosowanie w Senacie Wiącek zapowiedział, że będzie spotykał się z senatorami i że jest otwarty na wszelkie dyskusje. „Będę rozmawiał, będę otwarty na wszelkie rozmowy z klubami i kołami senackimi” – zadeklarował.

Pytany czy gwarantuje niezależność instytucji jaką jest RPO, Wiącek powiedział, iż ma nadzieję, że udało mu się przez całe życie zawodowe, naukowe udowodnić to, iż jest osobą niezależną.

Zapewnił, że nigdy nie był związany z żadnym środowiskiem politycznym.

„Wypowiadałem się wyłącznie w formach właściwych dla ludzi nauki i uważam, że to jest wystarczająca gwarancja tego, że będę postępował w sposób bezstronny i niezawisły”

– mówił Wiącek.

Poseł Ast: „Do tej pory nie było kandydatury, która mogła pogodzić wszystkie kluby”

W rozmowie z dziennikarzami w Sejmie poseł PiS, szef sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka Marek Ast podkreślił, że była to kandydatura ponad politycznymi podziałami.

„Myślę, że pan profesor będzie dobrym Rzecznikiem Praw Obywatelskich”

– ocenił poseł PiS i dodał, że wskazują na to jego wystąpienia przed komisją sprawiedliwości i praw człowieka, gdzie udzielał merytorycznych odpowiedzi.

Ast ocenił, że „urząd Rzecznika Praw Obywatelskich zyskał osobę, która będzie godnie ten urząd sprawowała”.

Pytany o zmianę decyzji przez klub PiS ws. poparcia dla Wiącka, Ast przyznał, że takie było oczekiwanie opinii publicznej oraz fakt niemocy parlamentu ws. wyboru.

„Do tej pory nie było takiej kandydatury, która mogła pogodzić wszystkie kluby, wszystkie stronnictwa polityczne w Sejmie i ta kandydatura, jak się okazało, budziła najmniej kontrowersji”

– powiedział Ast.

„Nie ze wszystkimi poglądami pana profesora się zgadzałem w trakcie posiedzenia komisji, niektóre odpowiedzi niekoniecznie musiały budzić nasz entuzjazm”

– mówił Ast i dodał, że chodzi m.in. o wątpliwości ws. składów orzekających w Trybunale Konstytucyjnym.

 

Wybór RPO jest konieczny, ponieważ we wrześniu zeszłego roku upłynęła kadencja RPO Adama Bodnara. Zgodnie z ustawą o RPO mimo upływu kadencji Rzecznik nadal pełni swój urząd do czasu powołania przez parlament następcy. 15 kwietnia Trybunał Konstytucyjny orzekł jednak, że przepis ustawy, który na to zezwala, jest niekonstytucyjny. Przepis ten straci moc obowiązującą 15 lipca. Jak wskazał TK, do tego czasu parlament powinien uchwalić zmianę przepisów, która dostosuje ustawę o RPO do wyroku.

 

Exit mobile version