A dziś porozmawiamy o łamaniu wolności słowa i praw obywatelskich przez koncern Meta, zarządzający portalem Facebook.
Kilka dni temu Facebook zablokował konto partii politycznej Konfederacja, zamykając w ten sposób usta organizacji, która zgromadziła na swoim profilu kilkaset tysięcy zwolenników.
To nie pierwsze tego typu zachowanie Facebooka. Po wyborach w USA inna platforma społecznościowa, Twitter zablokował konto Donalda Trumpa, ponieważ zdaniem osób nim zarządzających Trump podobno złamał zasady ustanowione przez tę platformę.
Na zamknięcie profilu Konfederacji zareagował premier Mateusz Morawiecki wskazując, że potrzebne są regulacje prawne, które będą ograniczały podobną działalność wielkich platform internetowych. Zdaniem wielu obserwatorów takie praktyki Facebooka są elementem wpływania na wynik wyborczy, a blokując określone treści mogą nawet doprowadzić do rodzenia się dyktatur.
W tym momencie pojawia się również pytanie o łamanie podstawowych praw obywatelskich, jakimi są wolność słowa i głoszenia swoich poglądów.
Dlatego dziś pytamy Państwa, czy wielkie korporacje wykluczające z debaty publicznej określone poglądy, powinny podlegać nowym regulacjom prawnym? Czy powinniśmy zgadzać się na informacyjny dyktat, którego konsekwencją jest ograniczanie możliwości wyrażania swoich poglądów? Pyta Daniel Sawicki
Od godz. 12:10 czekamy na Państwa telefony: 68 324 22 55 i 801 327 462 oraz na komentarze.