Wczoraj w wieku 74 lat zmarł Krzysztof Krawczyk. Piosenkarz, którego kariera trwała przez ponad 50 lat i który należał do najczęściej występujących polskich piosenkarzy.
W rozmowie z Polskim Radiem mówił, że uważa się za człowieka urodzonego w czepku, bo dzięki Opatrzności może śpiewać. W radiowej rozmowie w 1989 roku mówił, że każdy koncert traktuje bardzo poważnie – z troski o odbiorców.
Bardzo otwarcie mówił o swej – niekiedy zawiłej – drodze życiowej i przebiegu kariery. Jednocześnie jasno deklarował to, w co wierzył w drugiej połowie swego życia. W wywiadzie udzielonym dziennikowi „Fakt” tuż przed ostatnim Bożym Narodzeniem powiedział: „Chcę, żeby Polska szła z uniesioną wysoko głową i niosła sztandar Boga. W zasadzie obok Meksyku czy Włoch to my jaśniejemy w tej kwestii, bo w Europie Zachodniej jest schyłek wiary”.
Jego popularność jednak przede wszystkim wyznaczają tysiące kilometrów przebytych tras koncertowych w Polsce, Europie i na świecie oraz wielka liczba nagród i wyróżnień. Bywał także z występami wielokrotnie na ziemi lubuskiej, w wydarzeniach w których uczestniczyli słuchacze Radia Zachód.
Jak będziemy wspominać Krzysztofa Krawczyka i jego piosenki? Jakie osobiste momenty i emocje przywołuje Państwu jego twórczość? Pyta Marek Poniedziałek
Od godz. 12:10 czekamy na Państwa telefony: 68 324 22 55 i 801 327 462, a już teraz na komentarze na Facebooku.
Dziś pytamy Państwa
Opublikowany przez Radio Zachód Wtorek, 6 kwietnia 2021