Zamrożone koronawirusem gospodarki ponoszą gigantyczne straty. Przeciążone i rozregulowane systemy opieki zdrowotnej w wielu krajach nie są w stanie pomóc każdemu choremu. Pandemia rodzi też napięcia międzynarodowe między największymi krajami i sprawia, że niektórzy przywódcy mówią o potrzebie znalezienia odpowiedzialnych za ten tragiczny stan.
Prezydent Trump wielokrotnie zarzucał władzom Chin, że nie powstrzymały rozprzestrzeniania się koronawirusa. Bardzo krytycznie ocenia też działania WHO i polecił wstrzymanie jej współfinansowania przez USA. Tezy o odpowiedzialności Chin, gdzie pandemia się zaczęła, stawia również premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson. Pekin odrzuca te oskarżenia, a wielką skalę epidemii na Zachodzie upatruje w zaniechaniach poszczególnych krajów.
W Europie sytuacja epidemiczna jest nieco lepsza: poszczególne kraje zapowiadają już stopniowe odchodzenie od ograniczeń i odmrażają swe gospodarki. Straty jednak są olbrzymie, a kryzys może dotknąć ekonomicznych i politycznych podstaw EU i zagrozić jej trwałości w obecnej postaci.
Czy pandemia przemodeluje układ sił na świecie i w Europie? Kto w globalnej skali zyskuje, a kto traci na koronawirusie? Jakie są Państwa prognozy na pokoronawirusową przyszłość? Pyta Marek Poniedziałek
Od godz. 12:12 czekamy na Państwa telefony: 68 324 22 55 i 801 327 462, a już teraz na komentarze w internecie.