Jutro minie 38 lat od ogłoszenia przez rządzących wówczas w Polsce komunistów stanu wojennego. W wyniku „wojny” wywołanej przeciw narodowi zginęło około 100 osób, a ponad 10 tysięcy zostało internowanych.
Nieprawnie, nawet w komunistycznej Polsce wprowadzony stan wojenny, złamał też życie tysiącom obywateli kraju a wielu zostało zmuszonych do emigracji. Kraj cofnął się też o lata w rozwoju i do dziś odczuwamy tego skutki.
Polska nigdy nie rozliczyła twórców stanu wojennego. Jaruzelski i Kiszczak zostali pochowani już w „wolnej Polsce” z honorami, a w pogrzebie tego pierwszego uczestniczyli m.in. Bronisław Komorowski i Lech Wałęsa.
Dlaczego w przeciwieństwie do innych krajów postkomunistycznych nie potrafiliśmy rozliczyć zbrodniarzy odpowiedzialnych za wojnę wydaną Polsce, za ofiary i przemoc? Jakie konsekwencje tych zaniechań ponosimy do dziś? Pyta Janusz Życzkowski
Od godz. 12:12 czekamy na Państwa telefony: 68 324 22 55 i 801 327 462, a już teraz na komentarze.