Dwie-trzy szkody dziennie zgłaszają kierowcy, którzy na dziurawych gorzowskich ulicach uszkodzili sobie auto. Ostatnie tygodnie to zmienna pogoda i wysyp ubytków. Wydział Dróg zapewnia, że pracuje na bieżąco.
Nawet, jeśli są mrozy. Na pierwszy ogień do załatania idą te dziury, na których kierowca zgłosił uszkodzenie auta czyli tzw. szkodę komunikacyjną. Jak wygląda procedura, kiedy dojdzie do takiego zdarzenia- o tym mówił na naszej antenie Zdzisław Plis, dyrektor wydziału dróg w magistracie:
Zdzisław Plis dodaje, że w Gorzowie ubywa starych zniszczonych ulic, ale z drugiej strony jest sporo nowych, które po kilkunastu latach wymagają utrzymania. Na bieżące utrzymanie ulic, w tym także na łatanie dziur, wydział dróg ma w tym roku milion złotych.