Policjanci lubuskiej drogówki eskortujący z granicy transport szczepionek na COVID-19 odzyskali skradzione w Niemczech auto i zatrzymali jego kierowcę.
24-latek odpowie za paserstwo, niezatrzymanie się do kontroli oraz jazdę w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Jak poinformował w czwartek Maciej Kimet z zespołu prasowego lubuskiej policji do tej niecodziennej interwencji doszło w nocy z poniedziałku na wtorek w pobliżu granicznych Słubic (Lubuskie).
Funkcjonariusze eskortujący radiowozem transport szczepionek otrzymali informację o pościgu za kradzionym busem, który właśnie wjechał z Niemiec do Polski. Zaraz potem zauważyli ten pojazd i włączyli sygnały błyskowe i dźwiękowe dając kierowcy znak do zatrzymania.
„Ten jednak nie reagował i próbował uciekać, przejeżdżając z bardzo dużą prędkością przez okoliczne miejscowości. W końcu kierowca peugeota stracił panowanie nad pojazdem i wypadł z drogi. To jednak nie ostudziło jego zamiarów, bowiem próbował jeszcze uciekać pieszo. Jednak policjanci byli szybsi i zatrzymali 24-latka”
– zrelacjonował Kimet.
Szybko potwierdzono, że dostawczy peugeot boxer to ten, który został skradziony w Niemczech. Na dodatek prowadzący samochód 24-latek był nietrzeźwy – miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Zatrzymany mężczyzna został przekazany policjantom ze Słubic, a policjanci drogówki po zakończeniu czynności wrócili do swojego pierwotnego zadania, czyli eskorty szczepionek.