Z głupimi minami, w dziwnych pozycjach, umorusani dżemem, wiszący na sznurku do bielizny, związani liną, z pajdami chleba w ręku, na rowerach, z piłką, w górach… Rozpoznać się na zdjęciach z dzieciństwa, spotkać się – po 50 latach! – w gronie kolegów z podwórka, by wspominać wyjazdy, zabawy, wygłupy, to dopiero są emocje! Wywołała je wystawa zdjęć Jana Mazura, której finisaż odbył się w żagańskim pałacu.
Fotografie pochodzą z z Żagania z początku lat 70., są na nich kumple z podwórka, młodsi i starsi chłopcy, którzy tworzyli zgraną ekipę. Należał do niej sam autor fotografii, Jan Mazur, który rejestrował spontaniczne zabawy i zorganizowane wypady za miasto.
Aż z Gdańska na wystawę pt. „Wspomnienia z dzieciństwa” przyjechał Zygmunt Maziarz:
W paczce był też Henryk Wójcik:
Są jeszcze osoby, które nie zostały rozpoznane na zdjęciach. Autor wystawy wciąż ma nadzieję, że uda się je zidentyfikować.