Rosję zaatakowało kilkaset dronów

Zaporoże na Ukrainie - zdjęcie ilustracyjne (PAP/EPA/STATE EMERGENCY SERVICE / HANDOUT)

Zaporoże na Ukrainie - zdjęcie ilustracyjne (PAP/EPA/STATE EMERGENCY SERVICE / HANDOUT)

Ponad 250 dronów zaatakowało w nocy cele na terytorium Rosji. Eksplozje bezzałogowców zarejestrowano w 16 obwodach i na okupowanym Krymie. Ukraina atakuje dronami obiekty wojskowe oraz infrastrukturę paliwową i energetyczną.

Według doniesień internautów ukraińskie drony uderzyły w przepompownię ropy w rejonie Teodozji na okupowanym przez Rosję Krymie i leżące w zachodniej części półwyspu lotnisko wojskowe „Saki”. Niektóre serwisy internetowe podały, że eksplozje zauważono również w pobliżu innego krymskiego portu lotniczego „Kacza”.

Morski Terminal Naftowy w Teodozji to jedna z największych baz paliwowych. Na Krymie są tylko dwa takie obiekty. Drugi z nich znajduje się w Sewastopolu, w zachodniej części półwyspu. Według ukraińskiego portalu Militarny terminal naftowy w Teodozji może przechowywać 250 tys. metrów sześciennych paliw.

„Jaskrawo płonie terminal naftowy – największy na okupowanym Krymie. Wcześniej ta baza paliw była wielokrotnie atakowana, a po poprzednich uderzeniach z 34 zbiorników nienaruszonych pozostały tylko 22. Teraz całych zbiorników będzie jeszcze mniej” – doniosła zazwyczaj dobrze poinformowana grupa Krymskij Wietier na Telegramie.

Według źródeł ukraińskich w wyniku ataku dronowego uszkodzone zostały zbiorniki z paliwem, część infrastruktury lotniskowej oraz stacja radarowa.

Źródła: IAR i PAP

Czytaj także:

.

Exit mobile version