Jeden z wykładowców Uniwersytetu w Białymstoku podejrzany o szpiegostwo

Fot. wilno.uwb.edu.pl/

Fot. wilno.uwb.edu.pl/

Były wykładowca wileńskiej filii Uniwersytetu w Białymstoku podejrzewany o współpracę z rosyjskim funduszem. O sprawie informuje „Kurier Wileński”.

Dziennikarskie śledztwo wykazało, że adwokat i litewski Polak Ryszard Burda miał otrzymywać pieniądze od Funduszu Wsparcia i Ochrony Praw Rodaków Mieszkających za Granicą, który znajduje się na unijnej liście sankcyjnej. Został powołany w 2011 roku przez ówczesnego prezydenta Rosji Dmitrija Medwiediewa.

Celem funduszu jest udzielanie rosyjskim rodakom pomocy prawnej oraz innego wsparcia w przypadkach naruszenia ich praw. Za pieniądze z funduszu Ryszard Burda między innymi bronił oficera FSB. Od 2018 roku za swoją pracę na rzecz Rosjan miał otrzymać 60 tysięcy euro.

Do sprawy odniósł się rektor Uniwersytetu w Białymstoku profesor Mariusz Popławski. Jak powiedział Polskiemu Radiu Białystok, podejrzewany o współpracę z rosyjskimi służbami mieszkający na Litwie polski adwokat nie jest już pracownikiem wileńskiej filii Uniwersytetu. Miał sam złożyć wymówienie.

Sprawa rodzi pytania o procedury weryfikacji pracowników uczelni publicznych. Rektor Uniwersytetu w Białymstoku tłumaczy, że nie jest w stanie mieć pełnej wiedzy o całej przeszłości każdej zatrudnionej osoby.

Exit mobile version