Konflikt Tajlandii z Kambodżą. Doszło do wymiany ognia, rośnie liczba ofiar [AKTUALIZACJA]

Kambodżańscy żołnierze wiozą wyrzutnię rakiet. Fot. PAP/ EPA/KITH SEREY

Kambodżańscy żołnierze wiozą wyrzutnię rakiet. Fot. PAP/ EPA/KITH SEREY

Premier Kambodży Hun Manet i pełniący obowiązki premiera Tajlandii Phumtham Wechayachai przybędą w poniedziałek (18 lipca) do Malezji, by omówić zaostrzający się kambodżańsko-tajlandzki konflikt graniczny – poinformowała w niedzielę malezyjska agencja Bernama, cytując ministra spraw zagranicznych tego kraju.

Rozmawiałem z szefami dyplomacji Kambodży i Tajlandii, którzy zaznaczyli, że żadne inne państwo nie będzie zaangażowane w ten proces i to Malezja przejmie funkcję mediatora

– powiedział szef MSZ Malezji Mohamad Hasan.

Dodał, że oczekuje też rozmowy z Waszyngtonem, który „chciał wiedzieć, jak może pomóc” w złagodzeniu napięć.

Władze Tajlandii i Kambodży zasygnalizowały wcześniej w niedzielę gotowość przystąpienia do negocjacji w sprawie rozejmu. Prezydent USA Donald Trump przeprowadził w sobotę rozmowy z przedstawicielami obu państw, jednak krótko po nich doszło do wznowienia walk.

Konflikt wybuchł w czwartek, 24 lipca, na spornych terenach na granicy prowincji Surin w Tajlandii i Uddar Meanchey w Kambodży. Dotychczasowy bilans starć to co najmniej 33 zabitych i 168 tys. osób ewakuowanych z rejonu objętego walkami. Granica między oboma krajami jest obecnie zamknięta. Do turystów kierowane są apele, by nie udawali się w region, gdzie trwają starcia.

Spór graniczny między państwami trwa od ponad wieku i wielokrotnie prowadził do potyczek zbrojnych, w których zginęły dziesiątki osób. Jego źródłem było porozumienia zawarte na początku XX w. między Syjamem (dawna nazwa Tajlandii) – wówczas jedynym państwem w Azji Południowo-Wschodniej, które nie było skolonizowane – a kolonialną Francją. Wyznaczono wówczas linie graniczne. W późniejszych latach były one kontestowane przez Tajlandię.

 

Czytaj także:

Czytaj także:

Czytaj także:

 

Exit mobile version