W części prawobrzeżnej Pragi zabrakło prądu – poinformował koncern CEPS, operator systemu elektroenergetycznego Czech. Stanęły tramwaje, metro i trolejbusy, nie działały bankomaty, a strażacy uwalniali osoby uwięzione w windach. Premier Czech Petr Fiala powiedział po posiedzeniu Centralnego Sztabu Kryzysowego, że przyczyną awarii była usterka techniczna. Wykluczył cyberatak jako powód. Według Fiali awaria objęła 500 tys. odbiorców prądu. Po południu bez energii elektrycznej było 2000 odbiorców.
Pełne przywrócenie dostaw prądu do wszystkich odbiorców spodziewane jest jeszcze w piątek. Po awarii, do której doszło w południe, o godz. 17. 30 wszystkie części infrastruktury kolejowej miały już energię elektryczną, ale zakłócenia w kursowaniu pociągów trwają. Minister transportu Martin Kupka ocenił, że powinny zostać usunięte wieczorem i w nocy.
Spośród zakładów infrastruktury krytycznej prąd zakłócił ciągłe funkcjonowanie rafinerii w Litvinowie należącej do Orlen Unipetrol. Produkcję wstrzymano, a surowiec, także ten częściowo już przerobiony i znajdujący się wewnątrz instalacji zakładu, trzeba było spalić. W efekcie w odległości około 20 km od Litvinova widoczny jest bardzo gęsty, czarny dym. Widoczne są także płomienie nad wysokimi kominami rafinerii. Spółka poinformowała, że nie ma żadnego zagrożenia dla okolicznych mieszkańców, a pełne przywracanie produkcji ma trwać kilka dni.
Pełny powrót do funkcjonalności sieci energetycznej w Czechach wymaga kontrolowanego systemu zarządzania przesyłem prądu. W tej sytuacji firma przesyłowa CzEPS wprowadziła do wieczora w piątek regulację dostaw. W praktyce może to oznaczać ograniczenie zasilania w niektórych zakładach przemysłowych lub miejscowościach.
Po posiedzeniu Centralnego Sztabu Kryzysowego minister przemysłu Lukasz Vlczek zapowiedział analizę wszystkich okoliczności awarii. Bezpośrednia przyczyna technicznej usterki kable wysokiego napięcia będzie ustalana.
Na skutek awarii w części prawobrzeżnej Pragi zabrakło prądu. Stanęły tramwaje, trolejbusy i metro. W windach uwięzieni zostali ludzie. Poza stolicą prądu nie było w części środkowych Czech, regionach Liberca i Uścia nad Łabą.
Część Pragi bez prądu. Stanął transport miejski, ludzie utknęli w windach, nie działają bankomaty
W części prawobrzeżnej Pragi w piątek (4 lipca) zabrakło prądu – poinformował koncern CEPS, operator systemu elektroenergetycznego Czech. Stanęły tramwaje, metro i trolejbusy, nie działają bankomaty, a strażacy uwalniają osoby uwięzione w windach. Przyczyny awarii na razie nie są znane.
Według CEPS do awarii doszło w rozdzielni znajdującej się w dzielnicy Chodov. Prądu nie ma na południu prawobrzeżnej części stolicy.
W związku z awarią nie kursuje praskie metro, podobnie jak tramwaje i trolejbusy. Nie działają bankomaty.
Prądu zabrakło też w innych miastach Czech. Awaria dotknęła także m.in. miejscowości: Rziczany koło Pragi, Uście nad Łabą, Cieplice, Kolin, Czeską Lipę oraz Mladą Boleslav. W tym ostatnim mieście przerwa w dostawach elektryczności dotknęła m.in. fabrykę samochodów Skoda.
To nie pierwszy raz, gdy w Pradze zabrakło prądu. Czeskie media przypomniały, że w lutym 2023 r. części dzielnic Praga 1 i Praga 2 znalazły się bez prądu z powodu uszkodzenia kabla podczas prac budowlanych. Kilka miesięcy później, w czerwcu, elektryczności zabrakło w części dzielnicy Praga 6 z powodu awarii urządzeń wysokiego napięcia. Także w lipcu 2015 r. znacząca awaria dotknęła większą część centrum stolicy.
![Awaria prądu w stolicy Czech. Premier poinformował o przyczynie [AKTUALIZACJA] Zamek Praski lub Zamek na Hradczanach w Pradze. Fot. Freepik](https://zachod.pl/wp-content/uploads/2025/07/efed115064e60a5e8a5af10f794e17fe_xl-1024x683.jpg)