Za dwa lata pływający terminal w Zatoce Gdańskiej

Zatoka Gdańska (pixabay)

Zatoka Gdańska (pixabay)

Na przełomie 2027 i 2028 roku ma zostać oddany do użytku pływający gazport w Zatoce Gdańskiej – kolejna inwestycja wzmacniająca bezpieczeństwo energetyczne Polski. Będzie on przystosowany do odbioru, magazynowania i regazyfikacji skroplonego gazu ziemnego.

Prace związane z inwestycją idą zgodnie z planem. Z wypowiedzi Sławomira Hinca, prezesa spóki Gaz-System odpowiedzialnej za realizację przedsięwzięcia wynika, że szacunkowy koszt budowy infrastruktury niezbędnej do obsługi terminala, bez uwzględnienia samego statku, to mniej więcej 4 i pół miliarda złotych.

Nowy gazoport umożliwi regazyfikację ponad 6 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie. Terminal FSRU będzie zlokalizowany w południowej części Zatoki Gdańskiej, w bezpośrednim sąsiedztwie terminalu kontenerowego Baltic Hub i toru wodnego prowadzącego do gdańskiego portu.

Do nabrzeża będzie zacumowany na stałe statek przystosowany do procesowego magazynowania gazu (LNG) odbieranego z metanowców i zmiany jego stanu skupienia z ciekłego na gazowy. Jak wyjaśnia Gaz-System, w tej postaci gaz będzie następnie przesyłany, poprzez gazociąg podmorski, do krajowej sieci przesyłowej.

Czytaj także:

Exit mobile version