Izrael zaatakował porty w Jemenie

Huti (PAP/EPA/YAHYA ARHAB)

Huti (PAP/EPA/YAHYA ARHAB)

Izrael zaatakował jemeńskie porty Al-Hudajda i Salif. Premier Benjamin Netanjahu zagroził też likwidacją przywódcy rebeliantów Huti, Abdul Malika al-Houthiego, jeśli rebelianci nie zaprzestaną ataków na Izrael.

Mieszkańcy Al-Hudajdy twierdzą, że słyszeli wybuchy i widzieli słup dymu nad portem. Skutku ataku nie są znane. Według izraelskiej armii, porty Al-Hudajda i Salif są wykorzystywane do transportu uzbrojenia dla rebeliantów.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu i minister obrony Israel Katz oświadczyli, że jeśli Huti będą ostrzeliwać kraj rakietami, to armia zlikwiduje ich przywódcę. Dodali, że Abdul Malik al-Houthi może dołączyć do przywódców organizacji Hamas i Hezbollah, Yahiji Sinwara i Hassan Nasrallaha, zabitych przez siły izraelskie.

Huti atakują rakietami Izrael twierdząc, że to wyraz solidarności z Palestyńczykami ze Strefy Gazy.

Czytaj także:

Exit mobile version