Arabia Saudyjska. Rozpoczęły się rozmowy delegacji USA i Rosji na temat wojny w Ukrainie [AKTUALIZACJA]

Fot. Kolaż zdjęć PAP

Fot. Kolaż zdjęć PAP

 

Delegacje USA i Rosji rozpoczęły w poniedziałek rozmowy w stolicy Arabii Saudyjskiej Rijadzie na temat wojny w Ukrainie – podała agencja Reutera. Dzień wcześniej Amerykanie rozmawiali z delegacją ukraińską.

W niedzielę (23 marca) rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, że przywrócenie funkcjonowania tzw. Inicjatywy Czarnomorskiej będzie głównym tematem poniedziałkowych rozmów delegacji Rosji i USA.

Czarnomorską Inicjatywę Zbożową uzgodniono w lipcu 2022 r. dzięki mediacji Turcji i ONZ. To przedsięwzięcie umożliwiło – mimo wojny – wyeksportowanie przez Morze Czarne blisko 33 mln ton ukraińskich produktów rolnych. Rosja wycofała się z Inicjatywy po roku, twierdząc, że eksport jej żywności i nawozów napotyka na poważne trudności.

Biały Dom podał, że prezydent USA Donald Trump i przywódca Rosji Władimir Putin zgodzili się 18 marca na techniczne negocjacje w sprawie rozejmu na Morzu Czarnym, a także pełnego zawieszenia broni i trwałego pokoju. 

Rozmowy Rosja-USA

Jak ogłosił Departament Stanu USA, rozmowy są prowadzone na szczeblu ekspertów, bez udziału amerykańskich urzędników w randze ministra. Według źródeł agencji Reutera USA reprezentują Andrew Peek, wysokiej rangi przedstawiciel Rady Bezpieczeństwa Narodowego, i Michael Anton, dyrektor ds. planowania politycznego w Departamencie Stanu. Waszyngton, dążąc do wypracowania szerokiego rozejmu w wojnie Rosji przeciwko Ukrainie, chce w pierwszej kolejności osiągnąć zawieszenia broni na Morzu Czarnym – podkreślił Reuters.

Doradca Władimira Putina Jurij Uszakow zapowiedział, że eksperci z Rosji i Stanów Zjednoczonych przedyskutują sposoby zapewnienia bezpiecznego przewozu towarów na Morzu Czarnym.

W składzie rosyjskiej delegacji są Grigorij, były dyplomata, który kieruje obecnie Komisją Spraw Zagranicznych Rady Federacji (wyższej izby parlamentu), oraz Siergiej Biesieda, doradca szefa Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB). Według mediów i komentatorów nie są to osoby, które mają realny wpływ na decyzje Kremla. Biesieda, który kierował Piątą Służbą FSB, odpowiedzialną za zbieranie informacji wywiadowczych m.in. na Ukrainie, trafił w 2022 roku do aresztu domowego, gdy Władimir Putin był wściekły z powodu wolno postępującej inwazji.

Karasin powiedział w sobotę mediom, że ma nadzieję „co najmniej na jakiś postęp” i podkreślił, że na rozmowy jedzie w nastroju „walecznym i konstruktywnym”. Delegacja udaje się do Arabii Saudyjskiej w niedzielę i wróci we wtorek, a jej celem jest „rozwiązanie co najmniej jednej sprawy” – dodał.

Rosyjski niezależny politolog Kiriłł Rogow ocenił, że dążenie Rosji do porozumienia dotyczącego Morza Czarnego „ma sens”, bo Ukraina unieruchomiła większość rosyjskiej floty na tym akwenie i „kontroluje większość morza przy pomocy dronów morskich” – przekazał „Washington Post”. 

Putin nie ma tam przewagi, więc dla niego jest to korzystne, by zgodzić się na częściowe zawieszenie broni na tym obszarze

– podkreślił ekspert.

Według „Washington Post” w Arabii Saudyjskiej nie dojdzie do spotkania twarzą w twarz delegacji Ukrainy i Rosji, co świadczy o ogromnych rozbieżnościach dzielących obie strony, mimo zapewnień Trumpa, że pokój „nigdy nie był bliżej”.

Minister obrony Ukrainy przybył na rozmowy z USA w Rijadzie

Agencja Interfax-Ukraina podała, powołując się na źródła, że delegacja ukraińska przeprowadzi ze stroną amerykańską jeszcze jedno spotkanie po rozmowach Amerykanów z delegacją rosyjską. Nastąpić to ma już po zakończeniu spotkania przedstawicieli USA z delegacją Rosji.

Wcześniej, w niedzielę, odbyły się w Rijadzie rozmowy amerykańsko-ukraińskie. Jak podawał potem „Newsweek”, w przypadku postępów na spotkaniu z rosyjską delegacją jeszcze w poniedziałek (23 marca) Amerykanie ponownie mieli rozmawiać z Ukraińcami.

Ukraiński minister obrony Rustem Umierow, który stoi na czele ukraińskiego zespołu, poinformował wieczorem, że rozmowy były „produktywne i treściwe”. Wcześniej prezydent Ukrainy Zełenski powiadomił po rozmowie z Umierowem, że negocjacje były bardzo owocne, ale kluczowe jest naciskanie na przywódcę Rosji Putina, by faktycznie nakazał wstrzymanie ataków. 

Tematami rozmów ukraińskiej i amerykańskiej delegacji były kwestie bezpieczeństwa, ochrona obiektów energetycznych i infrastruktury krytycznej. Umierowowi towarzyszy m.in. Pawło Palisa, wiceszef biura prezydenta Ukrainy. 

Jak oceniła rosyjska redakcja BBC, raczej nie należy oczekiwać przełomowych oświadczeń po danej rundzie negocjacji, które mają charakter techniczny. 

Negocjacje w Rijadzie zapowiedziano w ubiegłym tygodniu, po rozmowie prezydenta USA Donalda Trumpa z Putinem i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. 

Początkowo informowano, że do spotkania delegacji USA z Ukrainą i, oddzielnie, z Rosją dojdzie w poniedziałek. W sobotę wieczorem Zełenski powiadomił, że spotkanie delegacji ukraińskiej i amerykańskiej zostanie zorganizowane już w niedzielę. 

Jak powiedział wysoko postawiony urzędnik ukraiński, cytowany przez AFP, Ukraina oczekuje po rozmowach w Rijadzie porozumienia co najmniej w sprawie częściowego rozejmu dotyczącego energetyki, infrastruktury cywilnej i zapewnienia swobodnej żeglugi na Morzu Czarnym. 

Fedir Wenisławski z komisji ds. bezpieczeństwa narodowego w ukraińskim parlamencie zapowiedział na antenie Radia NV, że delegacje mają uzgadniać listę obiektów, które nie mogą być celem ataków rosyjskich.

Taki spis jest przygotowany i nasza delegacja wiezie go do Rijadu. Na pewno będą jeszcze jakieś uzgodnienia w sprawie wstrzymania ognia, ale wszystko zależy od stanowiska naszego wroga

– dodał. 

W piątek amerykański specjalny wysłannik ds. Ukrainy Keith Kellogg zapowiedział, że delegacje Ukrainy i Rosji będą znajdować się podczas rozmów w oddzielnych pomieszczeniach, a negocjacje odbędą się w formie „dyplomacji wahadłowej”: pośrednicy będą przemieszczać się między pokojami i przekazywać informacje od drugiej strony. Dotychczas nie wiadomo, czy w związku z tym, że Ukraińcy spotkali się z Amerykanami już w niedzielę, plan zaprezentowany przez Kellogga się ziści. Według „Newsweeka”, jeśli na spotkaniu z rosyjską delegacją dojdzie do postępu, jeszcze w poniedziałek Amerykanie ponownie będą rozmawiać z Ukraińcami. 

Karasin powiedział w sobotę mediom, że ma nadzieję „co najmniej na jakiś postęp” i podkreślił, że na rozmowy jedzie w nastroju „walecznym i konstruktywnym”. Delegacja udała się do Arabii Saudyjskiej w niedzielę i wróci we wtorek, a jej celem jest „rozwiązanie co najmniej jednej sprawy”. 

Rosyjski niezależny politolog Kiriłł Rogow ocenił, że dążenie Rosji do porozumienia dotyczącego Morza Czarnego „ma sens”, bo Ukraina unieruchomiła większość rosyjskiej floty na tym akwenie i „kontroluje większość morza przy pomocy dronów morskich” – przekazał „Washington Post”.

Putin nie ma tam przewagi, więc dla niego jest to korzystne, by zgodzić się na częściowe zawieszenie broni na tym obszarze

– podkreślił ekspert. 

Według „Washington Post” w Arabii Saudyjskiej nie dojdzie do spotkania twarzą w twarz delegacji Ukrainy i Rosji, co świadczy o ogromnych rozbieżnościach dzielących obie strony, mimo zapewnień Trumpa, że pokój „nigdy nie był bliżej”. 

Trump i Putin zgodzili się na 30-dniowe zawieszenie broni dotyczące obiektów energetycznych i infrastruktury. Porozumienie to jest jednak dużo węższe niż amerykańska propozycja 30-dniowego zawieszenia broni w przestrzeni powietrznej, na morzu i lądzie, którą podczas wcześniejszych rozmów w Arabii Saudyjskiej zaakceptowała Ukraina. W piątek obie strony oskarżyły się wzajemnie o złamanie zadeklarowanego częściowego rozejmu. 

Według amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) Kreml wykorzystuje trwające negocjacje o wstrzymaniu ognia „w charakterze broni” i celowo przeinacza status oraz warunki przyszłego porozumienia o rozejmie, by opóźnić i podważać sens rozmów, mających prowadzić do zakończenia wojny.

Exit mobile version