Od ponad trzech tygodni Iłowa zmaga się z problemem. To butelki z niebezpieczną substancją wykopane podczas prac przy ulicy Piaskowej. Od 7 lutego sprawa pozostaje nierozwiązana. Szacowany koszt wywozu i utylizacji znaleziska to kwota ponad 200 tysięcy złotych.
Tren przez cały czas jest ochraniany przed wstępem osób postronnych. – Od początku na miejscu są w dyżurach strażacy i policja. Byli tu wojskowi chemicy, ale odjechali, a butelki pozostały. Sytuacja wciąż jest nierozwiązana – mówi burmistrz Paweł Lichtański:
– Cała procedura związana z wydaniem decyzji jest pracochłonna. Tutaj znów czas działa na naszą niekorzyść, bowiem butelki wciąż pozostają w ziemi. I to blisko szkoły. Zostajemy wciąż z problemem zabezpieczenia miejsca, a to też generuje koszty – zaznacza włodarz gminy:
Ocenia się, że w ziemi znajduje się około 20 butelek z substancją niewiadomego pochodzenia.
Polecamy
Złote gody iłowskich par małżeńskich
Kilka iłowskich par obchodziło jubileusz 50 lat pożycia małżeńskiego. Z tej okazji w ten weekend w sali koncertowej Biblioteki Kultury...
Czytaj więcejDetails

















![Sejm nie odrzucił weta prezydenta wobec ustawy o kryptoaktywach [AKTUALIZACJA] 17 Premier Donald Tusk, fot. PAP/Piotr Nowak](https://zachod.pl/wp-content/uploads/2025/12/d0ffd59cf45386796a8277c16ce3ec61_xl-350x250.jpg)



