Do pięciu lat więzienia, za niewłaściwy nadzór nad bronią i amunicją, grozi łącznie czterem czynnym wojskowym, którzy w ubiegłym roku mieli doprowadzić do czasowego zaginięcia 240 min przeciwczołgowych – przekazała w piątek (10 stycznia) PAP prokuratura.
W czwartek (9 stycznia) MON poinformowało, że gen. dyw. Artur Kępczyński został odwołany ze stanowiska szefa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych. Nie podano powodów tej decyzji, którą podjął minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz; według doniesień medialnych dymisja ta ma związek z zaginięciem min przeciwczołgowych.
Portale Wirtualna Polska oraz Onet poinformowały w czwartek, że latem ubiegłego roku w trakcie rozładunku pociągu z wojskowym sprzętem pod Szczecinem żołnierze nie wyładowali całości transportu; w pociągu pozostawiono miny przeciwczołgowe, które ostatecznie odnaleziono w magazynie firmy IKEA. Według WP gen. Kępczyński ukrywał przez pewien czas informacje o minach przed swoimi przełożonymi.
W piątek (10 stycznia) zastępca prokuratora okręgowego ds. wojskowych Prokuratury Okręgowej w Poznaniu płk Bartosz Okoniewski poinformował PAP, że ws. zaginięcia min od sierpnia ub.r. śledztwo prowadzi Dział ds. wojskowych Prokuratury Rejonowej Szczecin-Niebuszewo.
– W tej sprawie zarzuty przedstawiono czterem osobom – trzem żołnierzom ze składu materiałowego Mosty (woj. zachodniopomorskie) i jednemu żołnierzowi ze składu materiałowego Hajnówka (woj. podlaskie). Zarzuty dotyczą braku nadzoru nad mieniem wojskowym w postaci min
– powiedział prokurator.
Płk Okoniewski dodał, że dwóch z podejrzanych to oficerowie, a dwaj pozostali to podoficerowie. Niektórzy żołnierze przyznali się do zarzucanego im czynu, a inni nie. Wszyscy podejrzani są wojskowymi w służbie czynnej.
Jak opisał prokurator, sprawa dotyczy łącznie 240 min znajdujących się w kilku skrzyniach – zaznaczył przy tym, że wszystkie zostały odzyskane.
– W momencie ujawnienia braku min w zasadzie już było wiadomo gdzie się one znajdują
– powiedział.
Część transportu została w wagonie
Prokurator podał, że jednostka wojskowa w Hajnówce zamówiła transport kolejowy PKP Cargo, żeby przewieźć m.in. miny przeciwczołgowe do składu materiałowego znajdującego się niedaleko zachodniopomorskiego Goleniowa.
– Podczas przyjmowania tego transportu niewłaściwie zliczono to mienie i część transportu została w wagonie. Dopiero po pewnym czasie zorientowano się, że nie wszystko zostało przyjęte
– wskazał prokurator.
Dopytywany o aktualny stan sprawy, płk Okoniewski zaznaczył, że śledztwo nadal się toczy, a prokuratorzy zbierają jeszcze dodatkowy materiał dowodowy.
W czwartek Wirtualna Polska informowała, że latem ubiegłego roku, w trakcie rozładunku pociągu z wojskowym sprzętem pod Szczecinem żołnierze nie wyładowali całości transportu i w efekcie pozostawione w pociągu miny przeciwczołgowe „pojechały dalej w Polskę”. Według Onetu miny odnaleziono w magazynie IKEA – co portalowi potwierdziła prezeska IKEA Industry Poland Małgorzata Dobies-Turulska.
Gen. Kępczyński od 2020 r. był Zastępcą Szefa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych – Szefem Logistyki. Od kwietnia 2021 r. czasowo pełnił obowiązki Szefa Inspektoratu Wsparcia SZ, a szefem tego Inspektoratu został 2 listopada 2021 r.
Do zadań Inspektoratu Wsparcia SZ należy m.in organizowanie i kierowanie systemem wsparcia logistycznego Sił Zbrojnych, w tym zabezpieczenie logistyczne polskich żołnierzy przebywających poza granicami państwa, a także współpraca z innymi organami i podmiotami w sprawach związanych z obronnością państwa. Inspektorat pełni też zadania związane z udziałem wojska w zwalczaniu klęsk żywiołowych i likwidacji ich skutków.
Zgodnie z Kodeksem karnym, żołnierzowi, który nie dopełniając obowiązku lub przekraczając uprawnienia w zakresie ochrony lub nadzoru nad bronią czy amunicją powoduje choćby nieumyślnie ich utratę grozi kara aresztu wojskowego albo pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.
Czytaj także:
Dymisja w dowództwie wojska. Generał odwołany ze stanowiska
Gen. dyw. Artur Kępczyński został odwołany w czwartek ze stanowiska Szefa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych. O decyzji ministra obrony Władysława Kosiniaka-Kamysza poinformował rzecznik szefa MON Janusz Sejmej. Zamieszczone w...
Czytaj więcejDetails