Miłosz Góreńczyk opuszcza koszykarski Orlen Zastal Zielona Góra i dalszą część sezonu spędzi w innej drużynie. Zielonogórski klub na razie nie podaje w jakiej, ale można przypuszczać, że to zespół z niższego szczebla.
23-latek, który przed obecnym sezonem wrócił do zielonogórskiej drużyny – praktycznie w niej nie grał. Wystąpił w zaledwie trzech spotkaniach, najwięcej – ponad 6 minut zagrał przeciwko Anwilowi Włocławek. W pojedynku z Arrivą Polskim Toruń przebywał na parkiecie zaledwie… 6 sekund, a przeciwko Tauronowi GTK Gliwice niewiele więcej, bo 13 sekund.
– Dziękuje Wam za wsparcie i dalej trzymajcie za mnie kciuki. Do zobaczenia Zastalowcy – powiedział młody zawodnik cytowany przez klubowe media.