Po raz pierwszy od dawna białoruskie władze pokazały w internecie zdjęcia i nagranie, na których widać więzionego Wiktara Babarykę. Bankier zamierzał wystartować w wyborach prezydenckich w 2020 r. jako rywal Alaksandra Łukaszenki.
Publikację zdjęć Babaryki skomentowała liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska. Podkreśliła, że zobaczenie go po ponad 700 dniach „incommunicado” to „ogromna ulga”.
„Incommunicado” to sytuacja, w której więźniowie są całkowicie pozbawieni kontaktu ze światem zewnętrznym. Władze stosują pełną izolację zwłaszcza wobec „prominentnych” więźniów reżimu, którymi interesuje się opinia międzynarodowa. „Incommunicado” zastosowano m.in. względem więźniarki politycznej Maryi Kalesnikawej, którą przetrzymywano w pełnej izolacji od lutego 2023 roku do listopada 2024 r., gdy na krótko pozwolono jej się zobaczyć z ojcem.
Dalsza część tekstu pod tweetem
I’m very relieved to see the first images of Viktar Babaryka after more than 700 days of incommunicado detention. Now, we must demand to see all others who remain hidden, and this cruel, inhumane practice must end. All political prisoners in Belarus must be set free. pic.twitter.com/KAtt3p8qyb
— Sviatlana Tsikhanouskaya (@Tsihanouskaya) January 8, 2025
Według prawników zajmujących się prawami człowieka tzw. incommunicado jest „w praktyce międzynarodowej kwalifikowana jako tortura”.
– Teraz musimy domagać się zobaczenia wszystkich pozostałych, którzy są ukrywani, a ta okrutna, nieludzka praktyka musi się zakończyć
– napisała w serwisie X Cichanouska.
Zdjęcia i nagranie z Babaryką opublikowane zostały na kanale byłego opozycjonisty, a obecnie reżimowego blogera Ramana Pratasiewicza – pisze w środę opozycyjny serwis białoruski Nasza Niwa. Za pośrednictwem blogera Babaryka przekazał rodzinie listy i z kolonii karnej nagrał wypowiedź w formie wideo. Pratasiewicz zapewnił, że więzień jest w „dobrym nastroju”.
Nasza Niwa podała, że zdjęcia zrobiono w pokoju w kolonii karnej w Nowopołocku.
Babaryka jest więziony od 2020 roku, gdy trafił za kraty wraz z synem. W 2021 roku został skazany na 14 lat pozbawienia wolności za rzekome „przyjęcie łapówki i machinacje finansowe”. Bankier nie przyznał się do winy. Jest uznawany za więźnia politycznego.
W 2023 roku do Babaryki przestano dopuszczać adwokata. W kwietniu tamtego roku media niezależne poinformowały, że opozycjonista trafił do szpitala.
Babaryka w maju 2020 r. ogłosił, że zamierza wystartować w wyborach prezydenckich. Jego kampania ruszyła z niespodziewanym impetem i wkrótce stało się jasne, że potencjalny kandydat cieszy się dużym poparciem. Miesiąc później został aresztowany.