W centrum Warszawy pułkownik SOP pobił ratowników medycznych

Fot. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji/FB i Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie/FB

Fot. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji/FB i Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie/FB

W centrum stolicy 48-letni pułkownik Służby Ochrony Państwa zaatakował i pobił ratowników medycznych wezwanych, by mu pomóc. Sprawa została zgłoszona na policję. Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty. Jeszcze w poniedziałek dokumenty trafią do prokuratury.

O ataku na ratowników medycznych poinformowała w mediach społecznościowych Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego Meditrans. 

– W sobotę przed godziną 22.00 dyspozytor medyczny odebrał zgłoszenie od kobiety, że na ulicy Widok 22 leży mężczyzna, który krwawi, ma uraz głowy i nosa

– napisała stacja.

Dalsza część tekstu pod postem

 

Na miejsce pojechali ratownicy.

– Pacjent przy pomocy ratowników medycznych przeszedł do ambulansu, gdzie miały zostać przeprowadzone medyczne czynności ratunkowe. Mężczyzna w rozmowie przyznał, że spożywał wcześniej sporo alkoholu, dlatego przewrócił się i stąd doszło do urazów. Był spokojny i współpracował. Bez problemów przekazał dowód osobisty

– przekazał Meditrans. 

Gdy jeden z ratowników chciał podłączyć mężczyznę do urządzenia, by zmierzyć mu parametry, a w tym samym czasie drugi zapytał go, gdzie mieszka, mężczyzna nagle zerwał się z noszy i zaczął być agresywny. 

Ubliżał ratownikom, a następnie zaatakował, kopiąc ich i okładając pięściami. Medycy wezwali pomoc. 

– Sprawcą pobicia okazał się 48-letni pułkownik Służby Ochrony Państwa. Mężczyzna z urazem głowy w asyście policji został przewieziony do szpitala

– poinformowała stacja. 

Zaatakowani ratownicy pojechali na komisariat, gdzie złożyli zeznania. Dyrekcja Meditrans przekazała, że w poniedziałek złoży w tej sprawie doniesienie do prokuratury. 

Mł. asp. Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej komendy potwierdził zgłoszenie o pijanym agresorze. Powiedział, że miał on ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. 

– W postępowaniu karnym postawiono mu dwa zarzuty: naruszenia nietykalności funkcjonariusza publicznego i znieważenie go

– powiedział policjant. 

Podkreślił, że jeszcze w poniedziałek materiały trafią do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście Północ. 

Służba Ochrony Państwa potwierdziła, że chodzi o funkcjonariusza tej formacji. 

– Mężczyzna otrzymał zarzuty, czekamy na oficjalne informacje z policji. Po ich otrzymaniu zostanie wszczęte postępowanie wewnętrzne

– przekazał PAP płk SOP Bogusław Piórkowski.

Dodał, że funkcjonariuszowi grożą surowe konsekwencje, w tym wydalenie ze służby. 

Funkcjonariusz obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim.

Exit mobile version