Rewolucja w przepisach ruchu drogowego. Rząd chce zaostrzyć kary dla kierowców

Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Lubuska Policja

Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Lubuska Policja

Możliwość orzeczenia dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów w przypadku, gdy ktoś złamie nałożony już wcześniej zakaz oraz bardziej rygorystyczne przepisy dotyczące przepadku pojazdu dla kierowców, którzy prowadzą pod wpływem alkoholu – to część zmian w prawie, które zapowiedzieli w piątek szefowie MSWiA, MS i MI.

W piątek (15 listopada) w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów szef resortu sprawiedliwości na wspólnej konferencji z szefami MSWiA oraz MI zapowiedział zmiany w Kodeksie karnym, Kodeksie wykroczeń i Prawie o ruchu drogowym, które mają być odpowiedzią na „plagę”, jaką jest naruszanie bezpieczeństwa na polskich drogach.

Jednym z proponowanych rozwiązań jest zaostrzenie kar dla kierowców, którzy wsiadają za kółko mimo sądowego zakazu

– Chcemy przesądzić wyraźnie, że jeżeli ktoś łamie sądowy zakaz prowadzenia pojazdów (…), to żeby istniała możliwość orzeczenia dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów

– powiedział.

Dalsza część tekstu pod tweetem

Kolejne zmiany dotyczą kierowania pod wpływem alkoholu.

– Jeżeli sprawca ma od 0,5 do 1,5 promila alkoholu we krwi lub ma zakaz prowadzenia pojazdów, to wtedy sąd może orzec przepadek pojazdu

– powiedział.

Jak wskazał, jeśli jest to powyżej 1,5 promila, sąd ma obowiązek to zrobić. 

– W przypadku tych kierowców, którzy kierują pojazdami pod wpływem alkoholu powyżej 1,5 promila we krwi, chcemy także ustawowo wprowadzić w Kodeksie karnym ograniczenie możliwości zawieszenia kary pozbawienia wolności

– dodał minister. 

Bodnar podkreślił również, że orzekane przez sąd zakazy prowadzenia pojazdów nie powinny się na siebie nakładać. Jak tłumaczył, chodzi o to, by sąd każdorazowo sprawdzał prawomocne wyroki i wpisy do KRS dotyczące danej osoby.

– Jeżeli kolejny sąd orzeka o tym samym, to ten zakaz czasowy nie ma nakładać się na siebie, tylko biec od momentu zakończenia (poprzedniego – PAP) zakazu

– wyjaśnił. 

Minister sprawiedliwości zapowiedział, że w ciągu najbliższych tygodni będą trwały „intensywne prace legislacyjne”. Ze strony MS zaangażowany w nie będzie wiceszef resortu Arkadiusz Myrcha. 

Szef MSWiA Tomasz Siemoniak poinformował, że w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku doszło do prawie 16 tys. 400 wypadków, w których zginęło ponad 1400 osób, a ponad 19 tys. zostało rannych; policji zgłoszono 290 tysięcy kolizji.

– Nie możemy tego zaakceptować

– zaznaczył. 

Wśród proponowanych zmian wymienił m.in. nowy typ przestępstwa – organizację i udział w nielegalnych wyścigach samochodowych.

– Policja i w tej chwili walczy z tą patologią, ale nie ma dostatecznych narzędzi

– zaznaczył Siemoniak.

Dotkliwą karą, jak ocenił, może być np. obowiązek przekazania przez służby do ubezpieczycieli informacji o pojazdach uczestniczących w nielegalnych wyścigach.

– To pozwoli podnieść składki osobom, które wystawiają swoje pojazdy na tego rodzaju ryzyka

– dodał. 

Będzie też, jak dodał, „nowe wykroczenie – tzw. drift, podrywanie kół pojazdu oraz konsekwencje z nim związane”. Grozić ma za to grzywna nie mniejsza niż 1500 zł, zatrzymanie prawa jazdy na trzy miesiące, a także zabezpieczenie pojazdu na 30 dni.

– Jeśli recydywa – kary będą podwajane

– powiedział. 

Wśród propozycji wymienionych przez Siemoniaka są też wyższe sankcje za rażąco niebezpieczną (brawurową) jazdę. Proponowane jest też podwyższenie kar za wypadek ze skutkiem śmiertelnym (nielegalny wyścig, rażąco niebezpieczna, brawurowa jazda lub złamanie zakazu prowadzenia pojazdów).

– Kara podwyższona – od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd będzie orzekał przepadek pojazdu

– dodał. 

Zmienić mają się również przepisy dotyczące młodych kierowców. Zgodnie z propozycją prawo jazdy kat. B będą mogły uzyskać osoby, które ukończyły 17 lat. Bedą ich jednak obowiązywały pewne ograniczenia oraz dwuletni okres próbny. W trakcie tego okresu obowiązywać ich będzie zerowy limit na alkohol, niższy limit maksymalnej prędkości – 80 km/h poza terenem zabudowanym, a na autostradach i drogach ekspresowych do 100 km/h. 

Ponadto nowy kierowca, który przez dwa lata od uzyskania uprawnień popełni dwukrotnie wykroczenie, które będzie określone w rozporządzeniu jako najbardziej drastyczne, np. – jak powiedział Klimczak – wyprzedanie na przejściu dla pieszych czy radykalne przekroczenie prędkości „będzie miał wydłużony okres próbny o dwa lata”. 

– To jest też dobra wiadomość dla kierowców, bo w wieku 17 lat będzie można uzyskać prawo jazdy kategorii B

– powiedział Klimczak.

Taka osoba będzie miała jednak dodatkowe limity – przez pierwsze pół roku lub do ukończenia 18. roku życia będzie musiała jeździć z doświadczonym kierowcą. Kierowca ten ma mieć przynajmniej 24 lata i 5-letnie doświadczenie w prowadzeniu pojazdów. 

Kolejna propozycja dotyczy kierowców, którym czasowo zatrzymano prawo jazdy.

– Proponujemy, żeby osoba, która nie zastosuje się do zatrzymania prawa jazdy, a wsiądzie za kółko (…) mogła dopiero po pięciu latach ubiegać się o odzyskanie uprawnień

– wskazał. 

Z kolei każdy kierowca, który na drodze jednojezdniowej, dwukierunkowej poza terenem zabudowanym, przekroczy dozwoloną prędkość o 50 km/h ma stracić prawo jazdy na trzy miesiące

Także według zmienionych przepisów nie będzie możliwości redukcji punktów karnych za każde wykroczenie. W rozporządzeniu stworzony zostanie katalog najpoważniejszych wykroczeń. 

Wprowadzone mają zostać również zmiany limitu prędkości na drogach publicznych dla ciągników rolniczych. Obecnie maksymalna prędkość poruszania się ciągników wynosi 30 km/h. Według proponowanych zmian limit ma wynosić 40 km/h. 

Odpowiadając na pytania dziennikarzy szef MS zaznaczył, że jako odrębna kategoria zostaną wprowadzone rażące przekroczenie prędkości i zagrożenie bezpieczeństwu innej osoby na autostradzie i drodze ekspresowej.

– Przewidujemy, że jeżeli taka osoba o ponad połowę przekroczy prędkość na autostradzie, czyli jak jest limit 140 km/h to będzie jechała 210 km/h a jeżeli jest to droga ekspresowa to zamiast 120 km/h będzie jechała 180 km/h, to samo w sobie będzie to stanowiło przestępstwo

– mówił Bodnar. 

Szef MS odniósł się także do pojęcia tzw. zabójstwa drogowego.

– A co jeżeli ktoś po prostu przekracza w sposób rażący prędkość, uczestniczy w nielegalnych wyścigach, kieruje pojazdem w sytuacji, kiedy ma orzeczony zakaz prowadzenia pojazdu? W jaki sposób ta osoba powinna odpowiadać? Przewidujemy, że wtedy powinna być odpowiedzialność od 1 roku do 10 lat, jeżeli taka osoba spowoduje wypadek śmiertelny. Będziemy określali, że jest to tzw. zabójstwo drogowe

– zaznaczył.

Zakaz prowadzenia pojazdów. Nie będą się nakładać

Bodnar podkreślił również, że orzekane przez sąd zakazy prowadzenia pojazdów nie powinny się na siebie nakładać. Jak tłumaczył, chodzi o to, by sąd każdorazowo sprawdzał prawomocne wyroki i wpisy do KRS dotyczące danej osoby.

– Jeżeli kolejny sąd orzeka o tym samym, to ten zakaz czasowy nie ma nakładać się na siebie, tylko biec od momentu zakończenia (poprzedniego – PAP) nakazu

– wyjaśnił.

Minister sprawiedliwości zapowiedział, że w ciągu najbliższych tygodni będą trwały „intensywne prace legislacyjne”. Ze strony MS zaangażowany w nie będzie wiceszef resortu Arkadiusz Myrcha.

Zmiany w przepisach ruchu drogowego skuteczniej zwalczą piratów. Wyraz troski o młodych kierowców

Propozycje zmian w przepisach ruchu drogowego dostarczają narzędzi umożliwiających skuteczniejszą walkę z piratami drogowymi i recydywistami – ocenił w rozmowie z PAP rzecznik prasowy Instytutu Transportu Samochodowego Mikołaj Krupiński. Są też wyrazem troski o najmłodszych kierowców – wskazał.

Odnosząc się do zmian w Kodeksie karnym, Kodeksie wykroczeń i Prawie o ruchu drogowym, rzecznik prasowy Instytutu Transportu Samochodowego zaznaczył, że dostarczą one narzędzi, które umożliwią skuteczniejszą walkę z przestępcami drogowymi. Dodał, że propozycje są też „wyrazem troski o najmłodszych kierowców, umożliwiając zdobycie prawa jazdy od 17. roku życia, pod pewnymi warunkami – wprowadzając m.in. nabywanie pierwszych doświadczeń w ramach jazd z osobą towarzyszącą, okres próbny i niższe limity prędkości dla nowych kierowców oraz zerową tolerancję dla jazdy pod wpływem alkoholu”. 

– Należy podkreślić, że nowelizacja stanowi ewolucję już istniejących sankcji, w tym rozszerzenie przepisów dotyczących konfiskaty pojazdu dla kierowców prowadzących pod wpływem alkoholu lub z zakazem prowadzenia pojazdów. Wprowadzone zostają także surowsze kary, takie jak dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów za poważne naruszenia, co ma wzmocnić bezpieczeństwo na drogach i zniechęcić do łamania przepisów

– powiedział. 

Krupiński jednocześnie zaznaczył, że to czy zaproponowane przepisy okażą się skuteczne, pokaże czas.

– Kluczowym warunkiem ich powodzenia będzie bowiem ich skuteczna egzekucja, która stanowi sine qua non (konieczny) powodzenia tych zmian

– podkreślił.

Exit mobile version