Igrzyska nad Wisłą? Nitras zaprezentował założenia zmian w polskim sporcie

Fot. PAP/Szymon Pulcyn

Fot. PAP/Szymon Pulcyn

Minister sportu i turystyki Sławomir Nitras zaprezentował w piątek założenia zmian w polskim sporcie, których zwieńczeniem ma być organizacja igrzysk olimpijskich w 2040 lub 2044 roku. Zapewnił, że Polskę stać na taką imprezę.

– Igrzyska olimpijskie nie mogą być nigdy celem samym w sobie. (…) Powinny być zwieńczeniem wieloletniej pracy, inwestycją w zdrowe społeczeństwo i w sport

– podkreślił szef resortu podczas spotkania w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, na którym przedstawiono założenia „Strategii Rozwoju Sportu – IO Warszawa 2040”. 

Nitras przekazał, że planowane wydatki na organizację igrzysk do 2040 roku to 70 mld zł. 

Ogłosił, że otwarto przetarg na przygotowanie strategii rozwoju sportu, do którego mają być zaproszone „największe firmy consultingowe na świecie”. Wstępne dokumenty od zainteresowanych będą przyjmowane do 22 listopada, a zwycięzca przetargu ma być ogłoszony w styczniu lub na początku lutego 2025. Wstępny projekt strategii powinien zostać zaprezentowany w kwietniu, a jego oficjalne ogłoszenie miałoby się odbyć w maju podczas Narodowego Kongresu Sportu. 

Zdaniem Nitrasa strategia ma być mapą drogową, prowadzącą do organizacji w Polsce letnich igrzysk za 16 albo 20 lat. Ma na tyle zjednoczyć Polaków, by praca nad przygotowaniem imprezy była ciągła. 

Zapowiedział, że rząd w styczniu 2026 roku chce być gotowy, aby formalnie rozpocząć negocjacje z Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim w sprawie organizacji w Polsce igrzysk w 2040 roku. 

Wcześniej szef resortu sportu wskazał, że igrzyska powinny odbywać się w całym kraju, z koncentracją na Warszawie. 

Zwrócił uwagę na takie problemy, jak rasizm, szowinizm, nadużycia seksualne, niska aktywność fizyczna społeczeństwa oraz niedofinansowanie klubów sportowych. Zapowiedział, że będzie chciał stworzyć model finansowania związków sportowych w perspektywie czteroletniej, ale oczekuje też czegoś w zamian. 

– Chciałbym zostawić dłuższą perspektywą finansową, ale też większą swobodę – opartą o założenia strategii. Chciałbym, żeby każdy związek miał strategię rozwoju mówiącą, w którą stronę idziemy, jakie cele chcemy osiągnąć, jak chcemy badać efektywność. Jeśli coś będzie wpisywało się w strategię – ja podpiszę taki czteroletni kontrakt

– zapewnił Nitras. 

Na piątkowym spotkaniu byli obecni byli i aktualni sportowcy, m.in. czterokrotny mistrz olimpijski w chodzie Robert Korzeniowski, tenisistka Magda Linette czy były koszykarz Marcin Gortat. Wśród gości był także prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosław Piesiewicz, który od igrzysk w Paryżu pozostaje w konflikcie z ministrem sportu. Ten zarzucał mu brak transparentności przy wydawaniu środków publicznych, czego efektem są m.in. kontrole Najwyższej Izby Kontroli i Krajowej Administracji Skarbowej w olimpijskiej centrali. 

Pomysł zorganizowania w Polsce igrzysk olimpijskich spodobał się Magdzie Linette.

– To niesamowita idea” – powiedziała PAP tenisistka. Ostrożniej podeszła do tematu Renata Mauer-Różańska. „Igrzyska w Polsce to śmiała idea, ale należy to dobrze przemyśleć. Trzeba to tak zorganizować, aby wybudowane obiekty służyły ludziom, a nie niszczały po igrzyskach

– skomentowała dwukrotna złota medalistka olimpijska w strzelectwie. 

Z kolei pływak Paweł Korzeniowski pochwalił proponowane zasady finansowania reprezentantów Polski, na wzór amerykański, w okresie czteroletnim.

– Nie powinno być tak, aby sportowiec każdego roku musiał potwierdzać wynik, chcąc otrzymać stypendium

– ocenił mistrz świata z 2005 roku na 200 m st. motylkowym. 

Najbliższe letnie igrzyska olimpijskie odbędą się za cztery lata w Los Angeles. Gospodarzem kolejnych, w 2032 roku, zostało australijskie Brisbane. Pierwszym wolnym terminem jest rok 2036. 

Starania Polski o prawo przeprowadzenia igrzysk w tym terminie zadeklarował we wrześniu 2023 roku prezydent Andrzej Duda podczas Kongresu Sportu i Turystyki w Zakopanem. Natomiast premier Donald Tusk w połowie sierpnia oświadczył, że Polska formalnie podejmie starania o organizację igrzysk, ale dodał, że realna perspektywa, biorąc pod uwagę wstępne decyzje, zobowiązania, i deklaracje MKOl, to 2040 lub 2044 rok.

Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem

Czytaj także:

Do tej pory Polska tylko raz ubiegała się o organizację igrzysk

Zimowe igrzyska w 2006 roku były do tej pory jedynymi, o których organizację ubiegała się Polska. W piątek minister sportu i turystyki Sławomir Nitras zaprezentował założenia zmian w polskim sporcie, których zwieńczeniem ma być organizacja letnich igrzysk w 2040 lub 2044 roku.

14 stycznia 1998 roku Polski Komitet Olimpijski przyjął kandydaturę Zakopanego i postanowił przekazać wymagane dokumenty do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Do wyścigu o zimowe igrzyska stanęły też Turyn, Sion, Helsinki, Klagenfurt i Poprad. 

Inicjatywa cieszyła się w Polsce sporym poparciem społecznym. W ankiecie przeprowadzonej przez Ośrodek Badania Opinii Publicznej za organizacją igrzysk było 64 procent respondentów. Wcześniej aż 83-procentowym poparciem zakończyło się referendum w Zakopanem. 

Kandydaci mieli niepełna półtora roku, aby przekonać do siebie MKOl. 18 czerwca 1999 roku w Seulu podczas 108. sesji tej organizacji dokonali ostatnich prezentacji. Dzień później wybrano gospodarza. 

Specjalna 16-osobowa komisja selekcyjna miała za zadanie wskazać dwóch finalistów. Zdecydowała się na Turyn i Sion. Następnie w głosowaniu włoska kandydatura otrzymała 53 głosy, a szwajcarska 36. 

Choć więcej polska kandydatura nie była brana pod uwagę na ostatnim etapie wyboru gospodarza, to warto wspomnieć o inicjatywie organizacji zimowych igrzysk w 2022 roku, wspólnie ze Słowacją. 

„Twarzą” kandydatury był Kraków, a część konkurencji miała być rozegrana w Zakopanem i na Słowacji. PKOl oficjalną aplikację zgłosił 7 listopada 2013 roku. Wybór gospodarza nastąpił w lipcu 2015, ale Kraków wcześniej wycofał się z walki. 

Przeciwni organizacji igrzysk okazali się mieszkańcy stolicy Małopolski. 25 maja 2014 roku przeprowadzono w Krakowie referendum, a blisko 70 procent głosujących opowiedziała się przeciw imprezie. Następnego dnia prezydent miasta Jacek Majchrowski poinformował o zakończeniu starań o organizację igrzysk. 

Niskie poparcie społeczne spowodowało wycofanie się także Oslo i Sztokholmu. Ostatecznie o igrzyska walczyły tylko Pekin i Ałmaty. Chińska kandydatura wygrała w głosowaniu 44:40. 

W piątek Nitras zapowiedział, że rząd w styczniu 2026 roku chce być gotowy, aby formalnie rozpocząć negocjacje z Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim w sprawie organizacji w Polsce igrzysk w 2040 roku. Szef resortu sportu uważa, że igrzyska powinny odbywać się w całym kraju, z koncentracją na Warszawie.

Czytaj także:

Exit mobile version