Izraelskie wojsko: zabiliśmy dowódców Hamasu i 15 członków Hezbollahu

Fot. X/@idfonline

Fot. X/@idfonline

Izraelskie wojsko podało, że ok. 15 bojowników Hezbollahu zginęło w ataku na Bint Dżubajl na południu Libanu. W osobnym komunikacie armia poinformowała, że „wyeliminowała” Rawhiego Musztahę, jednego z koordynatorów zamachu na Izrael 7 października, i dwóch innych wysokich rangą członków Hamasu.

Jak przekazano, w środę (2 października) siły zbrojne Izraela zabiły około 60 członków Hezbollahu i uderzyło w 200 celów tej wspieranej przez Iran organizacji terrorystycznej, w tym w magazyny broni i posterunki obserwacyjne.

W drugim komunikacie podano, że wśród zabitych członków palestyńskiego ruchu Hamas w ataku na Strefę Gazy, do którego doszło „około trzy miesiące temu”, oprócz Musztahy, znaleźli się Sameh al-Siraj i Sami Udeh.

Z kolei Hezbollah poinformował w środę rano, że powstrzymał próbę izraelskich sił przeforsowania izraelsko-libańskiego przejścia granicznego Brama Fatimy.

Izraelskie wojsko: nakazaliśmy ewakuację 24 miejscowości w południowym Libanie

Izraelska armia nakazała ewakuację mieszkańcom 24 przygranicznych libańskich miejscowości, informując, że będą tam prowadzone operacje przeciwko Hezbollahowi.

Wśród ewakuowanych miejscowości jest jedno z największych miast w południowym Libanie, licząca ponad 100 tys. mieszkańców Nabatija.

– Działania Hezbollahu zmuszają izraelską armię do użycia siły, ale wojsko nie chce wam wyrządzić krzywdy, dlatego dla własnego bezpieczeństwa natychmiast ewakuujcie się na północ

– zwrócił się do libańskich cywilów arabskojęzyczny rzecznik izraelskich sił zbrojnych Awiczaj Adrai.

Wojskowy ostrzegł, że każdy dom zajmowany przez Hezbollah jest celem militarnym.

W nocy z poniedziałku na wtorek izraelska armia rozpoczęła – jak podała – „ukierunkowane i ograniczone” operacje lądowe przeciwko Hezbollahowi po libańskiej stronie granicy. We wtorek Iran ostrzelał Izrael salwą ok. 200 rakiet balistycznych w odwecie za śmierć przywódców Hezbollahu, Hamasu i jednego z generałów irańskiej Gwardii Rewolucyjnej. Większość rakiet została zestrzelona. Izrael zapowiedział odwet.

W środę obie strony informowały o walkach w przygranicznych miejscowościach. Izrael podał, że poległo w nich ośmiu żołnierzy. W czwartek rano Hezbollah przekazał, że odparł izraelskie natarcie w okolicach nieczynnego przejścia granicznego Brama Fatimy. Libański Czerwony Krzyż powiadomił, że Izrael ostrzelał w czwartek konwój medyczny na południu kraju, zabijając czterech ratowników medycznych i żołnierza libańskiej armii.

Izrael podkreśla, że celem kampanii nie jest ludność cywilna, ale terrorystyczna organizacja Hezbollah, która od wybuchu wojny w Strefie Gazy ostrzeliwuje północ Izraela, a także – według władz w Jerozolimie – przygotowywała atak na północ kraju, wzorowany na najeździe Hamasu na południe państwa 7 października ubiegłego roku.

Według szacunków rządu w Bejrucie w izraelskich atakach zginęło przez ostatnie dwa tygodnie ponad tysiąc osób, z czego 46 w środę, a około 1,2 mln Libańczyków musiało z ich powodu opuścić swoje domy. Media informują, że dużą część ofiar stanowią cywile. Liban jest zamieszkany przez około 5,5 mln osób.

Izrael kontynuuje też naloty. W środę wieczorem zbombardowano budynek mieszkalny w centrum Bejrutu, zginęło w nim siedmiu członków Hezbollahu – podała organizacja. Był to rzadki przypadek uderzenia na samo centrum libańskiej stolicy. Izraelskie lotnictwo do tej pory koncentrowało się na południowych przedmieściach Dahije, uznawanych za bastion Hezbollahu – skomentowała agencja AP.

Czytaj także:

Czytaj także:

Exit mobile version