12. Wielkopolska Brygada Obrony Terytorialnej podsumowuje czas walki z powodzią. Jednostka swoim zasięgiem obejmuje dwa województwa: wielkopolskie i lubuskie. Terytorialsi odpowiadali m.in za umacnianie wałów, monitorowanie sytuacji powodziowej, tworzyli także szpitale polowe oraz współpracowali z samorządami.
Jak mówi pułkownik Dariusz Wyrzykowski, dowódca 12. brygady, w czasie powodzi w dyspozycji było 3 tysiące wojskowych z jednostek operacyjnych i prawie 2,5 tysiąca terytorialsów.
Wojsko nie zakończyło swojej pracy wraz z przejściem wielkiej wody. Obecnie ma pomagać w usuwaniu skutków powodzi. Wszystko to odbywa się w ramach operacji Feniks. To największe dzialania wojskowe od 1989 roku. Mundurowi pomagają osobom dotkniętym skutkami żywiołu na południu i zachodzie Polski.
„Feniks” to wieloetapowa i wielomiesięczna operacja. Na realizację operacji wojsko przeznaczyło co najmniej 175 milionów złotych. Jak dodaje kapitan Anna Jasińska – Pawlikowska z 12. brygady żołnierze mają za zadanie pomagać m.in w oczyszczaniu zalanych terenów, odbudowie zerwanych mostów i zapewnić prąd poszkodowanym.
Resort obrony ogłosił, że operacja Feniks potrwa do końca roku, ale będzie mogła być przedłużona. Cały czas w działania będzie zaangażowanych minimum pięć tysięcy żołnierzy.
Polecamy
Powódź. Rozpoczęła się operacja Feniks na terenach popowodziowych, służby przegrupowują siły w Lubuskiem
W kolejnym dniu powodzi fala na Odrze zbliżyła się do Cigacic w woj. lubuskim. W poniedziałek zaczęła się operacja odbudowy...
Czytaj więcej