Zielonogórscy policjanci zatrzymali drugiego mężczyznę podejrzanego o podpalenia salonów gier. 44-latek był zaskoczony zatrzymaniem. Próbował uciekać, ale mu się to nie udało – powiedział PAP w czwartek (26 września) podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze.
Do podpaleń salonów gier doszło nocą z wtorku na środę, 4 września. Spłonęły salony przy Piastowskiej oraz Jedności. Do sprawy szybko została zatrzymana jedna osoba. To 44-latek. Usłyszał on już zarzuty zniszczenia mienia.
– Kryminalni ustalili, że zatrzymany 44-latek nie działał sam. Ustalili także tożsamość drugiej osoby
– podała podinsp. Stanisławska.
Okazał się nim 41-letni mężczyzny bez stałego miejsca pobytu.
– Po podpaleniach zaczął się ukrywać
– powiedziała rzeczniczka policji.
Policjanci cały czas prowadzili poszukiwania mężczyzny. W środę został on zatrzymany na jednej z ulic w Zielonej Górze.
– Był zaskoczony widokiem policjantów. Próbował uciekać, ale nie udało mu się
– mówi podinsp. Stanisławska.
Przy 41-latku policjanci znaleźli narkotyki.
Mężczyzna został już przesłuchany.
– Odmówił składania wyjaśnień
– powiedziała podinsp. Stanisławska.
41-latek usłyszał zarzuty uszkodzenia mienia działając w recydywie oraz posiadania narkotyków. Grozi mu za to do 7,5 roku więzienia.
Polecamy
Pijany kierowca zatrzymany po pościgu, miał ponad trzy promile alkoholu
Policjanci po pościgu zatrzymali pijanego kierowcę. Konieczne było wybicie szyby, żeby dostać się do mężczyzny zamkniętego w samochodzie – powiedział...
Czytaj więcejDetails