W województwie lubuskim do tej pory bezpośrednio powodzią dotkniętych zostało 1 610, również tam, gdzie woda już ustąpiła – poinformował wojewoda lubuski Marek Cebula na posiedzeniu sztabu kryzysowego z udziałem premiera.
Wojewoda wyliczał, że zalanych zostało 160 budynków mieszkalnych, 124 gospodarcze, w tym 71 użyteczności publicznej. W całym województwie relokowano 824 osoby, w tym kilka z niepełnosprawnościami było ewakuowanych.
Pieniądze na pomoc finansową zostały skierowane do gminy Nowogród Bobrzański, która wnioskowała o 280 tys. zł dla 35 rodzin. W środę wnioski o przyznanie pomocy mają złożyć gminy Szprotawa i Żagań. Wojewoda mówił, że ośrodki pomocy społecznej w regionie szacują, iż wpłynie do nich około 430 wniosków o pomoc.
Cebula mówił, że w pow. wschowskim Odra i Barycz opadają. W pow. nowosolskim i Nowej Soli woda także zaczyna opadać. W kulminacyjnym momencie Odra miała tam 646 cm, a obecnie to 634 cm.
Wojewoda przypomniał, że w pow. zielonogórskim dla ruchu został zamknięty most w Cigacicach w ciągu drogi wojewódzkiej, ale zaznaczył, że nie ze względu na zagrożenia dla jego konstrukcji ze strony wysokiej wody, ale by usprawnić pracę służb. Wskazał, że w Cigacicach Odra ustabilizowała się na poziomie 643 cm, a w 1997 r. szczyt fali był na poziomie 681 cm. Także poziom wody w Nietkowie się ustabilizował.
Cebula dodał, że w Krośnie Odrzańskim Odra ma 542 cm i jeszcze powoli przybiera.
– Do poziomu z 1997 r. brakuje jeszcze 44 cm i nie osiągniemy takiego poziomu, bo woda już się zaczyna stabilizować
– wyjaśnił.
Poinformował też, że z wysoką wodą borykają się mieszkańcy wsi Stary Raduszec i Osiecznica koło Krosna Odrzańskiego; w pierwszej podtopionych jest 15, a w drugiej 76 nieruchomości.
Przemieszczająca się przez woj. lubuskie fala powodziowa na Odrze jest bardzo wydłużona, co powoduje, że przyrosty poziomu wody są wolniejsze, ale dłużej przechodzi ona przez miejscowości, więc wały przeciwpowodziowe muszą dłużej wytrzymywać napór wody.
Dyrektor IMGW-PIB Robert Czerniawski powiedział, że obciążenie wałów jest dość duże, gdyż fala utrzymuje się prawie dwie doby.
– W Cigacicach jest stabilizacja, natomiast wieczorem i w nocy powinien być widoczny spadek poziomu wód. W Nietkowie ta stabilizacja w tej chwili przechodzi już delikatnie w spadek. Sytuacja zagrożenia, jaka według nas istnieje nie tylko w samych tych miejscowościach, ale szczególnie w ich okolicach, to jest Krosno Odrzańskie i Biała Góra, gdzie poziom wód będzie dość wysoki, bliski temu poziomowi z roku 2010. Tam trzeba zwrócić szczególną uwagę
– mówił Czerniawski.
Dodał, że w pozostałych miejscowościach – wg prognozy – w dół od Białej Góry nie należy spodziewać się szczególnego zagrożenia ze strony wysokiej wody, ale może ono dotyczyć obciążenia wałów.
– Od Słubic do Gozdowic nie są to miejscowości, które wydają się być zagrożone z powodu wysokiego stanu wody
– dodał Czerniawski.
Z danych na stronie hydro.imgw.pl wynikało, że we wtorek o godz. 17.40 w woj. lubuskim stan alarmowy na Odrze w Nowej Soli był przekroczony o 183 cm, w Cigacicach o 242 cm, w Nietkowie o 243 cm, w Połęcku o 200 cm, w Białej Górze o 66 cm i w Słubiach o 88 cm. W Nowej Soli i Cigacicach była tendencja spadkowa.
O godz. 17.40 stan alarmowy był także przekroczony o 156 cm na Bobrze w miejscowości Stary Raduszec niedaleko Krosna Odrzańskiego. To efekt tzw. cofki na Bobrze wywołanej wysokim stanem Odry.