Potrzebujemy zmian w specustawie odrzańskiej – mówi posłanka Elżbieta Polak. Jej zdaniem konieczne są nowe instrumenty, które pozwolą na skuteczniejszą ochronę Odry.
Elżbieta Polak zwróciła w rozmowie z Radiem Zachód uwagę na potrzebę współpracy ze strony firm wydobywczych, które do tej pory odprowadzają odpady poprzemysłowe do rzeki.
Dziś do Zielonej Góry na rozmowy m.in. o przyszłości Odry przyjeżdża wiceszefowa resortu środowiska Urszula Zielińska.
Wcześniej mówiła o tym, że budowa jednej odsalarni wód kopalnianych to koszt rzędu od 1 mld zł do 1,5 mld zł. We wrześniu spółki górnicze mają przedstawić planowane inwestycje w odsalanie wód kopalnianych wraz z kosztorysami i harmonogramami ich realizacji.
Celem jest zmniejszenie zasolenia rzek i jezior. Trafiają tam słone wody kopalniane, co stwarza warunki do rozwoju m.in. złotej algi, której toksyna przyczynia się do katastrof ekologicznych.
„To szeroki wachlarz inwestycji, którego podstawą jest budowa systemów odsalających. Dodatkowo część spółek sygnalizuje chęć poszerzenia retencjonowania o nowe zbiorniki czy budowę kolektorów. Ważny jest również obieg zamknięty wody używanej w procesach przemysłowych, tak aby nie zrzucać jej do rzek” – powiedziała Zielińska PAP podczas Campusu Polska Przyszłości.
Według szacunków resortu w Polsce powinno powstać kilka odsalarni: jedna w województwie lubuskim i kilka w województwie śląskim.