Wydatki poprzedniego prezydenta Zielonej Góry na promocję wreszcie jawne. Stało się tak po prawomocnym orzeczeniu sądu administracyjnego.
Przez wiele lat Janusz Kubicki nie chciał przekazać szczegółowych informacji o tych wydatkach. Walczył o nie radny Dariusz Legutowski. Dziś potwierdza, że miasto płaciło firmie posła Łukasza Mejzy i jego asystenta za „kreowanie wizerunku miasta”. W ciągu dwóch lat kosztowało to kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Dariusz Legutowski zwraca uwagę, że były to bardzo proste prace, jak np. publikacja grafik.
Gość Radia Zachód zwraca uwagę, że takie działania powinni prowadzić pracownicy urzędu miasta.
Dzięki orzeczeniu sądu okazało się, że poprzedni prezydent Zielonej Góry zlecał takie usługi promocyjne jak: projekt graficzny donic, wymyślanie okolicznościowych grafik i „hasztagów” czy organizacja konferencji prasowych.